Wielu kibiców było zdumionych, że trener Adam Celej nie zabrał na Mistrzostwa Świata Juniorów Klimka Murańki, który był w zdecydownie lepszej formie, niż niektórzy powołani skoczkowie. Decyzja wydawała się absurdem, choć trener tłumaczył to aspektami sportowymi. Być może chodzi o wiek skoczka? Ma on przecież jeszcze czas na występy w takich imprezach...
Innego zdania jest ojciec Klimka, Krzysztof Murańka, który wietrzy spisek. "Syn się nadawał, ale chcą go odstawić, a trener Celej od początku patrzy na niego krzywo. (..) Już dawno powiedziałem Celejowi, co o nim myślę. Ale on ma posłuch w związku, co mogę zrobić?!".

"Decyzję biorę na siebie" - odpowiada Celej. "Jestem zdumiony tym zamieszaniem, przecież nie czuję wobec zawodnika żadnej wrogości. To smutne, że rodzice w ten sposób kierują karierą dziecka".