W drugiej kolejce dobre skoki oddali: Lazzaroni (190,5 m) i Koudelka (189,5 m). Piotr Żyła lądował na 168 metrze i Polacy nie utrzymali swojej 9 pozycji. Słabo skakali też Uhrmann (178 m) i Kuettel (167,5 m). To była szansa dla polskiej reprezentacji. Tylko 176 metrów uzyskał Olli i Finowie mieli duży problem. Szybko odzyskali humor, bo Anders Bardal w złych warunkach atmosferycznych lądował tylko metr dalej. Lepiej zaprezentował się Morgenstern - 192 metry i Austriacy powiększyli przewagę nad rywalami.

35 belkę ustawiono dla trzeciej grupy zawodników. Niestety Stefan Hula zaliczył bulę - tylko 120 metrów i zaprzepaścił szanse Polaków na awans do II serii. Nieźle zaprezentowali się za to Karelin (182,5 m) i Schmitt (183,5 m). Matti Hautamaeki uzyskał tylko 177,5 metra i Finowie stracili sporo punktów. Tom Hilde lądował na 184 metrze, a Kofler tylko 181 metrów i rywale Austriaków wciąż byli w grze.

Jury na ostatnią kolejkę I serii ustawiło wysoki - 36 rozbieg. Dobrze zaprezentował się Emanuel Chedal (181,5 m) i Francuzi wskoczyli do finałowej serii kosztem Szwajcarów. Borek Sedlak poleciał tylko 155 metrów i dodatkowo zaliczył upadek i Czesi z 4 miejsca spadli na 5 pozycję. Mieli jednak już sporą stratę do Niemców. Adam Małysz poleciał 199 metrów, ale to nie wystarczyło na wejście do II serii. Polska ostatecznie zajęła 10 lokatę. Skok "treningowy" oddał także Jernej Damjan (189,5 m) i Słoweńcy opuścili ostatnie miejsce o 0,8 punktu wyprzedzając Kazachstan. Ahonen poleciał 195,5 metra. Jacobsen metr dalej od Fina i Norwegia utrzymała 2 miejsce z niewielką przewagą. Schlierenzauer wykorzystał słabsze skoki rywali i wylądował na 206,5 metra. To dało Austrii bardzo dużą, prawie 50-punktową przewagę po I serii.

Druga seria była już bez Polaków. Nie weszli do niej także Szwajcarzy, Szwedzi, Kazachowie i Słoweńcy. Jury wobec słabszych skoków ustawiło 37 rozbieg. W V kolejce dobre skoki oddali Happonen (201,5 m), Romoeren (196 m) i Koch (210,5 m). Finowie wyprzedzili ekipę Kojonkoskiego ale znów stracili dużo punktów do Austrii.

Z 36 belki w szóstej kolejce najdalej poleciał Harri Olli (196 m). Nieźle zaprezentowali się także Koudelka (187 m), Uhrmann (195 m) i Morgi (190,5 m). Anders Bardal poleciał tylko 183,5 metra i Norwegowie stracili wiele punktów do Finów.

Aż 40 belkę ustawiło jury dla trzeciej grupy zawodników. Błysnął w niej Pavel Karelin skacząc 197,5 metra. Także Schmitt pokazał się z dobrej strony (203 metry!). W walce o medale Hautamaeki lądował na 201,5 metra. Tom Hilde pobił Fina o 4,5 metra, ale Norwegia nie wyprzedziła Finlandii. Andreas Kofler poszybował na 197 metrów i to wystarczyło do utrzymania sporej przewagi nad rywalami.

Finałowa seria odbyła się z 39 belki. Zawodnicy skakali w kolejności zajmowanych do tej pory miejsc. Rozpoczął Chedal skokiem na 187 metrów, ale Francuzi nie mieli już szans na poprawę 8 lokaty. Japończycy, Czesi i Rosjanie także nie poprawili swoich pozycji. Niemcy zachowali 4 miejsce po skoku na 184,5 metra Michaela Neumayera. Walka o medale rozegrała się między Norwegami, Finami i Austriakami, którym tylko cud mógł odebrać złoto. Rozpoczął Jacobsen od lotu na 184,5 metra i Kojonkoski z ekipą zdobył tylko brąz... Janne Ahonen uzyskał 194 metry i przypieczętował srebro dla Finlandii. Gregor Schlierenzauer po swoim drugim skoku na rewelacyjne 217 metrów mógł po raz drugi cieszyć się ze złota na MŚ w lotach!!! Tym razem wspólnie z kolegami z drużyny!