Austriackie media biją na alarm. Thomas Morgenstern narzeka na bóle mięśni uda i po raz pierwszy w tym sezonie otwarcie przyznał: "Jestem zmęczony". Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i prawie pewny zdobywca kryształowej kuli uznał, że wyjazd do Japonii nie był najlepszym pomysłem. Męcząca podróż źle wpłynęła na jego kondycję fizyczną. Mimo tego wygrał zawody w Libercu. W drugim konkursie zajął 8 miejsce...
Dziennikarze spekulują, że prawdopodobnie konieczna będzie przerwa w startach. Przerwa, o którą nie powinni się chyba martwić. Tylko cud odbierze mu przecież zwycięstwo...

Jedyne, o co powinni martwić się nasi koledzy z Austrii, to forma Morgiego na MŚ w lotach narciarskich.