Organizatorzy tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów mają kłopoty z pogodą. Najpierw obawiano się, że modernizacja skoczni Skalite spowoduje przełożenie terminu zawodów. Wreszcie pod koniec stycznia było pewne, że to nie skocznia będzie problemem. Iście wiosenna pogoda dała się we znaki. Przesunięto termin na 21 lutego. Teraz także ten termin wydaje się być niemożliwy. W Beskidach śnieg topnieje w oczach i tylko nagła zmiana pogody może uratować mistrzostwa.

Coraz głośniej mówi się o przeniesieniu imprezy na kompleks średnich skoczni w Zakopanem, jednak i tam pogoda daje się we znaki.

Wobec takiego obrotu sprawy zgłaszają się chętni z innych krajów do przejęcia organizacji. Szwedzkie miasto Oestersund w dniach 9-17 lutego organizuje biathlonowe mistrzostwa świata. Jest gotowe przejąć imprezę od Szczyrku, Istebnej i Wisły. "Powiadomiliśmy już FIS że jesteśmy gotowi, ale pod warunkiem że wynegocjujemy dobrą umowę, przede wszystkim ekonomiczną" - powiedziała Kerstin Thun prezes klubu Oestersund SK. "Klub ma znaczne doświadczenie w organizacji dużych imprez, ponieważ istnieje od 1900 roku. Trasy biegowe i infrastruktura z nowoczesnym stadionem i zapleczem należą do najnowocześniejszych na świecie".
Pozostaje tylko pytanie na jakim obiekcie odbędą się skoki?