Dziś o 11:00 odbyła się seria kwalifikacyjna, w której skakało 5 Polaków. Tym razem Polakom poszło lepiej, niż wczoraj. Grzegorz Śliwka skoczył 97.0 m (38 miejsce), Marcin Bachleda 99.5 m (32 miejsce), Wojciech Skupień także zakwalifikował się do "50". Zawiódł jedynie Robert Mateja, który skoczył 88.0 m i zajął 54 pozycję. Adam Małysz miał zapewniony start w "50", ale mimo tego skoczył dziś najdalej - 132.0 m.
Konkurs główny rozpoczął się o 13:45. Jako pierwszy na starcie pojawił się Grzegorz Śliwka. Skoczył 84.0 m. Drugi, Marcin Bachleda skoczył lepiej od Śliwki - 86.0 m, ale obaj nie weszli do "30". Pierwszym zawodnikiem, który przekroczył 100 metrów był z nr 6, Michal Dolezal (Czechy) - 102.5 m. Kolejną barierę 110 metrów przeskoczył Sylvain Freiholz (Szwajcaria) - 113.5 m. Wczorajsza niespodzianka Czech Jakub Janda tym razem nie skoczył tak daleko - 107.5 m. Pierwszy z gospodarzy Dennis Stoerl (wczoraj 11) skoczył poprawnie - 106.5 m. Freiholzowi prowadzenie odebrał dopiero z nr 24 Szwajcar Reinhard Schwarzenberger - 116.0 m. Po nim skakał Andreas Goldberger i skoczył jeszcze dalej - 122.0 m. Kolejnym skoczkiem na starcie był Wojciech Skupień - 102.5 m, i nie wystarczyło to by wejść do finałowej "30". Potem skoczkami przekraczającymi 120 metrów byli: Hideharu Miyahira - 128.5 m, Jussi Hautamaeki - 129.5 m, Jure Radelj - 122.0 m. Wczorajszy triumfator konkursu Fin Ville Kantee objął prowadzenie skokiem na - 129.5 m. Najlepszy z Norwegów Ingebrigtsen skoczył 122.5 m. Kolejni skoczkowie także skakali daleko: Stefan Horngacher 129.5 m, Jani Soininen - 121.0 m i Andreas Widhoelzl - 123.5 m. Odnalazł się wreszcie Sven Hannawald - 130.5 m (prowadzenie). Fin Matti Hautamaeki także skoczył bardzo daleko - 129.5 m. Kolejnym skoczkiem, który skoczył tak samo był Wolfgang Loitzl - znowu 129.5 m. Wreszcie dużo dalej poleciał Risto Jussilainen - 138.5 m (prowadzenie). Pierwsza trójka: Noriaki Kasai - 129.0 m, Martin Schmitt - 132.0 m i Adam Małysz - 142.5 m - objął prowadzenie po I serii.
II seria rozpoczęła się o 14:55 od skoku Alexandra Herra, który skoczył dużo dalej niż w I serii - 126.0 m. Także Jakub Janda poszybował daleko - 123.5, a po nim Roberto Cecon - 126.0 m, objął prowadzenie w konkursie. Prowadzenie mimo słabszego skoku odebrał mu Kazuya Yoshioka - 119.0 m. Pierwszym skoczkiem, który poleciał dalej od Włocha w II serii był 16 po I serii Jani Soininen - 126.5 m. Fin długo utrzymywał się na prowadzeniu, do skoku Hideharu Miyahiry - 130.5 m. Potem skakała pierwsza "10". A z niej ładnie skoczyli: Matti Hautamaeki - 130.0 m (prowadzenie) i Noriaki Kasai - 129.0 m. Dziesiątemu po I serii Mattiemu prowadzenie odebrał dopiero 2 po I serii Risto Jussilainen - 129.0 m, gdyż inni skoczkowie skakali nie tak daleko: Martin Schmitt tylko - 124.5 m. Jednak Fina wyprzedził Adam Małysz i wygrał 11 zawody PŚ w swojej karierze. Jego drugi skok był identyczny jak pierwszy: 142.5 m (316.0 pkt).