Podczas zawodów FIS Cup w Kuopio na kilka pytań dla naszego serwisu zgodził się odpowiedzieć Pentti Kokkonen, główny szkoleniowiec kadry juniorskiej Finlandii. Zapraszamy do lektury!
Skokinarciarskie.pl: Gdy zawody odbywają się w Finlandii, Finowie dominują - jednak zupełnie nie biorą udziału w konkursach FIS Cup poza granicami kraju...

Pentti Kokkonen: Problemem są finanse, każdy wyjazd kosztuje mniej więcej 400 euro. Mamy jednak bardzo dobrze rozwinięty system zawodów krajowych, właściwie co dwa tygodnie rozgrywane są konkursy pucharu młodzieżowego. Celem startów w FIS Cup jest zdobycie punktów, które upoważniają do startów w Pucharze Kontynentalnym - i te punkty zdobywają zawodnicy podczas konkursów w Kuopio.

Skokinarciarskie.pl: Nie macie jednak porównania do innych nacji - jak jesteście w stanie ocenić formę skoczków?

P.K.: Nasi zawodnicy skaczą w Pucharze Kontynentalnym. Na przykład w zawodach w Rovaniemi brali udział przedstawiciele wielu krajów, więc mieliśmy możliwość porównania.

Skokinarciarskie.pl: Jak w ogóle ustosunkujesz się do zawodów w Finlandii? Czy jest sens rozgrywać konkursy, które nie wzbudzają żadnego zainteresowania ze strony publiczności? Na konkursach FIS Cup w Kuopio widzieliśmy 30-40 obserwatorów...

P.K.: Nie przeszkadza to samym zawodom. Prawdą jest, że w Finlandii jedynie konkursy Pucharu Świata cieszą się popularnością, a właściwie jedynie zawody w Lahti. Na konkursy krajowe, w których przecież bierze udział reprezentacja narodowa, również przychodzi garstka ludzi. Ludziom wydaje się, że w zawodach krajowych nikt nie przykłada się do wyniku, co nie jest prawdą. Poza tym w Finlandii jest inaczej niż w Europie Środkowej, gdzie gwiazdy skoków są naprawdę wielbione i niezależnie od poziomu zawodów publiczność jest liczna, a zainteresowanie ogromne.

Skokinarciarskie.pl: Podczas Pucharu Świata w Zakopanem można było zaobserwować to zainteresowanie, kiedy do kadry powołano 13-letniego Klimka Murańkę - cały czas biegało za nim kilka stacji telewizyjnych... Czy uważasz, że miejsce 13-latka jest w Pucharze Świata?

P.K.: Nie, zdecydowanie nie. W tym wieku następuje dopiero wzrost, więc rywalizacja z dorosłymi nie ma sensu. Powinno się startować we własnej klasie wiekowej: w pucharach młodzieżowych czy w Pucharze Kontynentalnym.

Skokinarciarskie.pl: Janne Ahonen debiutował jednak w Pucharze Świata, mając lat 14... Czy od tamtego czasu tyle się zmieniło?

P.K.: W przypadku Janne sytuacja była wyjątkowa. Bardzo szybko przystosował się do stylu V, który właśnie wtedy wszedł do powszechnego użycia, podczas gdy dorośli zawodnicy mieli z tym znacznie więcej problemów. Janne był wtedy lekki, świetnie latał, a styl V umożliwiał dalekie loty, dlatego zdecydowano się go wystawić w zawodach na najwyższym poziomie. Wracając jeszcze do Murańki - miałem okazje obserwować go podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Kranju, gdzie wyraźnie wyróżniał się na tle innych. Widać, że ma ogromny talent. Trzeba mu jednak dać dorosnąć, pozwolić rozwinąć się w spokoju. Wierzę, że będziemy oglądać jego sukcesy we właściwym czasie.

Skokinarciarskie.pl: Dziękuję za rozmowę!