Tom Hilde od dzisiaj może nazywać dużą skocznię w Predazzo "swoją" skocznią. W ten weekend Norweg odniósł bowiem w tej miejscowości swoje dwa pierwsze zwycięstwa w Pucharze Świata. Po wczorajszym trudnym konkursie, dzisiaj ponownie okazał się najlepszy, mimo dopiero czwartego miejsca zajmowanego po pierwszej rundzie, z ogromną stratą do Thomasa Morgensterna. Drugie miejsce zajął lider PŚ Thomas Morgenstern, a trzeci był inny Norweg Anders Jacobsen. Poza podium znaleźli się nowy wicelider klasyfikacji generalnej PŚ oraz Gregor Schlierenzauer, który spadł na trzecie miejsce. Kiepski występ zanotowali Polacy - najlepszym z nich okazał się Kamil Stoch, który jako jedyny z naszych reprezentantów awansował do serii finałowej. Temu zadaniu nie sprostali ani Adam Małysz, ani Krzysztof Miętus.
Zawody rozpoczęły się kiepskimi skokami Dimitrija Ipatova i Martina Mesika. Przed występem Krzysztofa Miętusa jury zdecydowało się przerwać zawody i podnieść belkę z pozycji 19 do 21.

Po wydłużeniu rozbiegu i wypróbowaniu obiektu przez przedskoczka młody Polak mógł wreszcie odbić się od belki. Niestety, jego rezultat nie odbiegał od tego, co wcześniej zaprezentowali Ipatov i Mesik. Tylko 106,5 metra nie dawało nadziei na występ Miętusa w finale.

Skaczący po polskim zawodniku Felix Schoft oddał lepszy skok na odległość 114 metrów. Niemiec nie prowadził długo, ponieważ Vincent Descombes Sevoie uzyskał 117,5 metra.

Pierwszym zawodnikiem, który doleciał do punktu K był Jon Aaraas. Norweg wylądował dokładnie na 120 metrze, co pozwoliło mu na objęcie kilkupunktowego prowadzenia.

Potem przez dłuższy czas żaden z zawodników nie zdołał dolecieć do 120 metra. Najbliżej tego osiągnięcia był Sebastian Colloredo, który po skoku na odległość 117,5 metra mógł liczyć na występ w drugiej serii.

Do punktu K nie doskoczył również najlepszy z naszych reprezentantów we wczorajszym konkursie, Kamil Stoch. 114,5 metra dawało mu dopiero ósmą pozycję - aby Polak awansował do drugiej rundy, czterech zawodników musiało skoczyć gorzej od niego.

Bardzo słaby skok oddał drugi we wczorajszym konkursie Sigurd Pettersen - tym razem Norweg uzyskał 102,5 metra, co było najsłabszym rezultatem wśród wszystkich skoczków.

Po Pettersenie na skoczni zobaczyliśmy Ipatova i Mesika, którzy powtarzali swoje skoki w związku ze zmianą belki. Obaj zawodnicy nie pokazali nic wielkiego i znaleźli się w dalszej części stawki.

Po przerwie technicznej, przeznaczonej na prezentację wyników i przeczyszczenie torów na rozbiegu przez przedskoczka, dobry skok oddał Martin Koch. Austriakowi zabrakło do punktu K tylko pół metra, w efekcie czego był sklasyfikowany na drugim miejscu.

Gdy krótki skok (112 metrów) oddał Denis Kornilov z Rosji, polska ekipa mogła się cieszyć z awansu Kamila Stocha do finałowej rundy - mieszkaniec Zębu po raz kolejny w tym sezonie znalazł się wśród punktujących zawodników.

Długą falę krótkich skoków przerwał wreszcie Anders Jacobsen. Zwycięzca kwalifikacji poszybował na 125 metr i objął wyraźne prowadzenie nad swoim rodakiem Jonem Aaraasem. Metr bliżej od ubiegłorocznego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni lądował Jernej Damjan - Słoweniec rozdzielił Norwegów i po swoim skoku zajmował drugie miejsce.

Gdy Adam Małysz pojawił się na rozbiegu, wszyscy polscy kibice zgromadzeni pod skocznią i przed telewizorami z niepokojem patrzyli na to, co zrobi nasz najlepszy skoczek. Niepokój okazał się słuszny - Małysz uzyskał 111,5 metra i drugi raz z rzędu znalazł się poza czołową trzydziestką konkursu.

Powyżej punktu K (121 metrów) lądował - w dobrym stylu - Andreas Kofler. Austriak nie był do końca zadowolony ze swojego skoku, który dawał mu czwarte miejsce. Pół metra bliżej lądował jego kolega z drużyny, który wczoraj zajął miejsce na podium - Wolfgang Loitzl. Wyższe noty za styl pozwoliły mu jednak wyprzedzić Koflera.

Bardzo dobry skok oddał wczorajszy zwycięzca Tom Hilde - 124,5 metra. Mieliśmy dwóch Norwegów na prowadzeniu. Za nimi uplasował się Janne Ahonen, który uzyskał 123,5 metra.

W tym samym miejscu, co lider zawodów Anders Jacobsen, lądował Gregor Schlierenzauer. Austriak, mimo niepewnego i - co tu ukrywać - niezbyt ładnego lądowania, dostał wysokie noty i był na prowadzeniu wraz z Norwegiem.

Na górze skoczni został tylko Thomas Morgenstern. Austriak odbił się od belki, dobrze wyszedł z progu i poszybował najdalej ze wszystkich - 128,5 metra i wysokie noty za styl dały mu wysokie prowadzenie!

Wyniki I serii

zawodnik

odl. 1pkt
1

Thomas Morgenstern (Austria)

128.5
132.3
2

Gregor Schlierenzauer (Austria)

125.0
124.5

Anders Jacobsen (Norwegia)

125.0
124.5
4

Tom Hilde (Norwegia)

124.5
121.6
5

Janne Ahonen (Finlandia)

123.5
120.8
6

Jernej Damjan (Słowenia)

124.0
120.2
7

Anders Bardal (Norwegia)

121.5
116.7
8

Wolfgang Loitzl (Austria)

120.5
116.4
9

Andreas Kofler (Austria)

121.0
115.8
10

Jon Aaraas (Norwegia)

120.0
114.0
11

Simon Ammann (Szwajcaria)

119.5
113.1

Martin Koch (Austria)

119.5
113.1
13

Emmanuel Chedal (Francja)

118.0
109.9
14

Arthur Pauli (Austria)

117.5
109.5

Sebastian Colloredo (Włochy)

117.5
109.5
16

Vincent Descombes Sevoie (Francja)

117.5
108.5
17

Jan Matura (Czechy)

116.5
107.7
18

David Lazzaroni (Francja)

117.0
107.1
19

Andreas Küttel (Szwajcaria)

116.0
106.3
20

Janne Happonen (Finlandia)

116.0
105.3

Andrea Morassi (Włochy)

116.0
105.3
22

Jakub Janda (Czechy)

115.0
105.0
23

Dimitry Vassiliev (Rosja)

115.5
104.9
24

Martin Schmitt (Niemcy)

115.5
104.4

Sami Niemi (Finlandia)

115.5
104.4
26

Roman Koudelka (Czechy)

115.0
104.0
27

Kamil Stoch (Polska)

114.5
103.6
28

Pavel Karelin (Rosja)

115.0
103.5
29

Matti Hautamäki (Finlandia)

114.5
103.1
30

Borek Sedlak (Czechy)

114.5
102.6
       
31

Michael Neumayer (Niemcy)

114.0
100.7

Felix Schoft (Niemcy)

114.0
100.7
33

Shohei Tochimoto (Japonia)

113.5
100.3
34

Primoz Peterka (Słowenia)

113.0
99.9

Guido Landert (Szwajcaria)

113.0
99.9
36

Denis Kornilov (Rosja)

112.0
97.6

Fumihisa Yumoto (Japonia)

112.0
97.6
38

Arttu Lappi (Finlandia)

112.5
97.5
39

Veli-Matti Lindström (Finlandia)

111.5
97.2
40

Adam Małysz (Polska)

111.5
96.7
41

Martin Cikl (Czechy)

112.0
96.6
42

Jure Bogataj (Słowenia)

111.5
96.2
43

Georg Späth (Niemcy)

110.5
95.4
44

Ilja Rosliakov (Rosja)

109.5
92.6
45

Robert Kranjec (Słowenia)

109.5
91.1
46

Dimitry Ipatov (Rosja)

108.5
88.8
47

Krzysztof Miętus (Polska)

106.5
86.7
48

Andreas Wank (Niemcy)

107.0
86.6
49

Martin Mesik (Słowacja)

106.5
86.2
50

Sigurd Pettersen (Norwegia)

102.5
74.0

Drugą serię rozpoczęli krótkimi skokami Borek Sedlak, Matti Hautamaeki i Pavel Karelin. Wyprzedził ich Kamil Stoch, który lądował dokładnie na 120 metrze. Jednak Polak nie stał długo w miejscu przeznaczonym dla lidera zawodów. Chwilę po nim 123,5 metra uzyskał Roman Koudelka, który na pewien czas objął prowadzenie.

Koudelki nie wyprzedzili, mimo przewagi po pierwszej serii i niewiele słabszych skoków w drugiej, ani Martin Schmitt (123 m), ani Dimitri Vassiliev (122 m).

Podczas gdy Czech marzł w miejscu przeznaczonym dla lidera, wielu zawodników z przełomu drugiej i trzeciej dziesiątki oddawało kiepskie skoki - plasowali się za Kamilem Stochem, dzięki czemu Polak sukcesywnie awansował w klasyfikacji konkursu - aż do drugiej dziesiątki.

Koudelkę na prowadzeniu zmienił dopiero francuski skoczek Emmanuel Chedal, który lądował metr za punktem K. Chwilę później do "Manu" dołączył Martin Koch, który lądował co prawda 1,5 metra bliżej, ale dzięki przewadze po pierwszej serii i notom za styl zrównał się punktowo z Francuzem.

Wkrótce tę parę na pozycji lidera zastąpił Simon Ammann. Szwajcar skoczył na odległość 120 metrów i o niecałe dwa punkty wyprzedzał Kocha i Chedala.

122,5 metra osiągnął Andreas Kofler. Powracający do formy po upadku Austriak objął wyraźne prowadzenie nad Ammannem. Pierwszego miejsca nie odebrał mu Wolfgang Loitzl, który lądował zaledwie na 118 metrze. Dokonał tego natomiast Anders Bardal - 123 metry dały mu 2,3 punktu przewagi nad Austriakiem.

Jeszcze dalej - bo na odległość 124,5 metra - poleciał Jernej Damjan. Słoweniec został liderem, ale nie na długo, bowiem już po nim skakał Janne Ahonen. Fin dołożył metr do osiągnięcia Słoweńca, ale nie był zadowolony ze swojego dzisiejszego występu.

Kolejnym liderem został zwycięzca wczorajszych zawodów, Tom Hilde. Norweg oddał świetny skok na odległość 128,5 metra. Jego kolega z drużyny Anders Jacobsen uzyskał tylko 123,5 metra i musiał uznać wyższość Hilde, ale wyprzedził Janne Ahonena.

Po bardzo dobrym skoku w pierwszej serii kiepski skok oddał Gregor Schlierenzauer. 120 metrów sprawiło, że zajmował piąte miejsce i musiał oddać drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Janne Ahonenowi.

O dziwo, słaby - jak na niego - skok oddał także Thomas Morgenstern! 120,5 metra wystarczyło jednak na drugie miejsce. Tom Hilde wygrał drugi z rzędu konkurs Pucharu Świata!

Wyniki końcowe

zawodnik

odl. 1odl. 2pkt
1

Tom Hilde (Norwegia)

124.5
128.5
253.4
2

Thomas Morgenstern (Austria)

128.5
120.5
247.7
3

Anders Jacobsen (Norwegia)

125.0
123.5
246.3
4

Janne Ahonen (Finlandia)

123.5
125.5
245.7
5

Jernej Damjan (Słowenia)

124.0
124.5
243.8
6

Gregor Schlierenzauer (Austria)

125.0
120.0
238.5
7

Anders Bardal (Norwegia)

121.5
123.0
237.6
8

Andreas Kofler (Austria)

121.0
122.5
235.3
9

Wolfgang Loitzl (Austria)

120.5
118.0
227.3
10

Simon Ammann (Szwajcaria)

119.5
120.0
227.1
11

Martin Koch (Austria)

119.5
119.5
225.2

Emmanuel Chedal (Francja)

118.0
121.0
225.2
13

Roman Koudelka (Czechy)

115.0
123.5
224.8
14

Dimitry Vassiliev (Rosja)

115.5
122.0
222.5
15

Martin Schmitt (Niemcy)

115.5
123.0
222.3
16

David Lazzaroni (Francja)

117.0
120.0
220.1
17

Sebastian Colloredo (Włochy)

117.5
118.0
219.4
18

Arthur Pauli (Austria)

117.5
118.5
219.3
19

Kamil Stoch (Polska)

114.5
120.0
217.6
20

Andreas Küttel (Szwajcaria)

116.0
119.0
217.5
21

Andrea Morassi (Włochy)

116.0
119.5
217.4
22

Jakub Janda (Czechy)

115.0
118.0
215.4
23

Janne Happonen (Finlandia)

116.0
117.0
212.4
24

Jon Aaraas (Norwegia)

120.0
112.0
212.1
25

Jan Matura (Czechy)

116.5
115.5
211.6
26

Vincent Descombes Sevoie (Francja)

117.5
114.5
207.6
27

Pavel Karelin (Rosja)

115.0
113.5
204.3
28

Sami Niemi (Finlandia)

115.5
111.0
200.2
29

Borek Sedlak (Czechy)

114.5
111.5
199.3
30

Matti Hautamäki (Finlandia)

114.5
110.5
194.0
         
31

Michael Neumayer (Niemcy)

114.0
100.7

Felix Schoft (Niemcy)

114.0
100.7
33

Shohei Tochimoto (Japonia)

113.5
100.3
34

Primoz Peterka (Słowenia)

113.0
99.9

Guido Landert (Szwajcaria)

113.0
99.9
36

Denis Kornilov (Rosja)

112.0
97.6

Fumihisa Yumoto (Japonia)

112.0
97.6
38

Arttu Lappi (Finlandia)

112.5
97.5
39

Veli-Matti Lindström (Finlandia)

111.5
97.2
40

Adam Małysz (Polska)

111.5
96.7
41

Martin Cikl (Czechy)

112.0
96.6
42

Jure Bogataj (Słowenia)

111.5
96.2
43

Georg Späth (Niemcy)

110.5
95.4
44

Ilja Rosliakov (Rosja)

109.5
92.6
45

Robert Kranjec (Słowenia)

109.5
91.1
46

Dimitry Ipatov (Rosja)

108.5
88.8
47

Krzysztof Miętus (Polska)

106.5
86.7
48

Andreas Wank (Niemcy)

107.0
86.6
49

Martin Mesik (Słowacja)

106.5
86.2
50

Sigurd Pettersen (Norwegia)

102.5
74.0

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na pozycji lidera umocnił się Thomas Morgenstern, który ma teraz 360 punktów przewagi nad Janne Ahonenem. Na trzecie miejsce spadł Gregor Schlierenzauer, który do Ahonena traci trzy punkty. Czwartą lokatę zajmuje wczorajszy i dzisiejszy zwycięzca Tom Hilde.

klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »

Tom Hilde - I seria - 124.5 m


Tom Hilde - II seria - 128.5 m


Thomas Morgenstern - I seria - 128.5 m


Thomas Morgenstern - II seria - 120.5 m


Anders Jacobsen - I seria - 125.0 m


Anders Jacobsen - II seria - 123.5 m


Janne Ahonen - I seria - 123.5 m


Janne Ahonen - II seria - 125.5 m


Gregor Schlierenzauer - I seria - 125.0 m


Jernej Damjan - II seria - 124.5 m


Kamil Stoch - I seria - 114.5 m


Kamil Stoch - II seria - 120.0 m


Adam Małysz - I seria - 111.5 m


Krzysztof Miętus - I seria - 106.5 m