W trudnych warunkach przyszło rywalizować młodym skoczkom w czwartym konkursie LOTOS Cup 2008 rozegranym w sobotni wieczór na skoczniach w Wiśle-Łabajowie. Wysoka, jak na tę porę roku, temperatura i "ciężki" śnieg nie przeszkodziły jednak czterem piątkowym zwycięzcom w poszczególnych kategoriach na powtórzenie wyników z trzeciego konkursu. Reprezentanci gospodarzy Tomasz Byrt i Paweł Słowiok oraz ich koledzy z Podhala Krzysztof Leja i Stanisław Biela ponownie wygrali rywalizację w swoich grupach wiekowych. Jak przyznał 12-latek Krzysztof Leja w sobotę zwycięstwo przyszło mu znacznie trudniej, niż dzień wcześniej.
"Dzisiaj była ostra rywalizacja, ale zachowałem spokój i udało się. Zresztą w drugiej serii poprawiły się warunki na skoczni. W tych warunkach nawet 20 minut później oddane skoki mogą być lepsze – po prostu tory są bardziej zmrożone. Jak będą wyglądały skoki za tydzień? Po prostu oddam najlepsze, na jakie będzie mnie stać i myślę, że wygram tę edycję LOTOS Cup". Klasę kolegów docenił również Tomasz Byrt. "To, że wygrałem nie oznacza, iż zostawiłem rywali daleko w tyle. Rywalizacja jest oczywiście duża, jest Olek Zniszczoł, Grzesiek Miętus – z nimi trzeba ostro walczyć. Najbliższy tydzień na pewno spędzę na treningach. Rozpoczęły się ferie, ale ćwiczyć trzeba".

Magdalena Pałasz jest jedną z dwóch dziewcząt, które zmierzyły się w piątek i sobotę ze skocznią w Łabajowie. "Trenuję od 3 miesięcy, a do trenowania zachęcił mnie mój brat. Pojechałam z nim na zawody i poprosił mnie żebym, choć raz spróbowała skoczyć. Spodobało mi się to i tak zaczęłam swoją karierę. Siedząc na belce myślę o tym, żeby jak najlepiej się odbić. Już w samym locie myślę tylko o tym jak dobrze wylądować" – powiedziała Magda.

pełne wyniki i klasyfikacje »