Janne Ahonen: Jeszcze nie czuję się zwycięzcą Turnieju, przed nami przecież jutrzejszy konkurs, podczas którego wszystko może się zdarzyć. Czeka nas jeszcze jedna twarda walka i naprawdę muszę się postarać, ponieważ Gregor i Thomas są bardzo silni. Cieszę się, że moja forma wzrosła właśnie teraz - latem czułem się dobrze, jednak początek sezonu nie spełnił moich oczekiwań. Nie wiem, co stało się podczas świąt, ale teraz skacze mi się znacznie łatwiej i skakanie znów sprawia mi przyjemność. Wiem, że mam szansę wygrać po raz piąty Turniej Czterech Skoczni - muszę przyznać, że każde kolejne zwycięstwo sprawia mi coraz więcej radości. W tej chwili na pewno nie myślę o zakończeniu kariery.
Thomas Morgenstern: Jeśli Janne wygra Turniej po raz piąty, będę się bardzo cieszył, ponieważ jest jednym z absolutnie najlepszych skoczków i dla wielu wzorem. Jest na najlepszej pozycji, by tego dokonać. Być może pomaga mu doświadczenie - Janne startuje w Turnieju chyba po raz dwudziesty (śmiech), ja dopiero szósty. Z drugiej strony można popatrzeć na Gregora Schlierenzauera i Andersa Jacobsena, którzy stali na podium turniejowym jako debiutanci. Jeśli chodzi o moje dzisiejsze skoki, to jestem z nich zadowolony, choć nie były idealne. Wiem, że mogę skakać tak jak Janne - i czekam na jutrzejszy konkurs. My, Austriacy, nigdy się jednak nie poddamy.

Simon Ammann: Janne i Morgi powinni być zadowoleni, że nie skakałem tak już w Oberstdorfie (śmiech). Cieszę się, że wracam do formy, choć mój drugi skok był dla mnie zaskoczeniem.