Tommy Ingebrigtsen, który po objęciu kadry Norwegów przez Mikę Kojonkoskiego stracił miejsce w podstawowym składzie, powrócił do łask trenera. Apetyt rozbudził spisując się dobrze na konkursach Pucharu Kontynentalnego w Titisee-Neustadt. Właśnie tuż po tych zawodach dołączył do kadry A na PŚ w lotach do Tauplitz/Bad Mitterndorf. Od dawna wiadomo, że długowłosy Norweg lubi obiekty mamucie. Nie zawiódł Kojonkoskiego zajmując wysokie lokaty w obu konkursach. Teraz czeka na Mistrzostwa Świata. Ingebrigtsen ma już złoty krążek z tej imprezy na swoim koncie (Thunder Bay 1995). Czy ma szanse powtórzyć ten sukces?
"Jest jasne, że wierzę w wywalczenie tytułu mistrza świata w Val di Fiemme" - powiedział Ingebrigtsen, który jednak jak na razie nie zakwalifikował się na 100% do reprezentacji swojego kraju na tę imprezę. Pewniakami wydają się być zawodnicy, którzy wygrywali w tym sezoni konkursy PŚ: Roar Ljoekelsoey, Sigurd Pettersen i Bjoern Einar Romoeren. O kolejne miejsca walczą: Lars Bystoel, Henning Stensrud, Anders Bardal, Kim-Roar Hansen oraz Tommy Ingebrigtsen.

Sąsiedzi Norwegów nie mają problemów. W kadrze Finlandii na MŚ nie ma żadnej niespodzianki. Nikunen powołał Janne Ahonena, Mattiego Hautamaeki, Tami Kiuru, Arttu Lappi i Veli-Matti Lindstroema.