Chodzi oczywiście o udokumentowaną obecność (czy raczej sukcesy) naszych skoczków na Schattenbergschanze, gdzie za 3 dni dojdzie do inauguracji 56 edycji Turnieju 4 Skoczni. Duża skocznia w Oberstdorfie nie jest jakoś szczególnie przychylna naszym reprezentantom. Jak zwykle można to udowodnić podpierając się statystykami. Nigdy jeszcze zawodnik z naszego kraju nie odniósł tutaj zwycięstwa skacząc w konkursach rozgrywanych w ramach T4S.
Co oczywiście nie oznacza, że Polacy nie zaznaczyli w Oberstdorfie swojej obecności. Zaznaczyli i to mocno. Szczególnie Adam Małysz. Wiślak stał tutaj dwukrotnie (2004 i 2006) na najniższym podium turniejowych konkursów. Ponadto w ciągu swojej dotychczasowej kariery zdołał tutaj wywalczyć kilkakrotnie miejsca w pierwszej 10-tce. W grudniu roku 2000 był tuż za podium, rok później zajął 5-te miejsce, w sezonie 2003/04 znalazł się na pozycji 9-tej. O miejscach w drugiej 10-tce nie wspominam. Łącznie Polak punktował w turniejowych konkursach na Schattenberg 9 razy. Sędziowie przyznali mu w sumie 2173,5 punktów sędziowskich co dało mu w tabeli wszechczasów 10 miejsce. Starty te przyniosły mu 306 (jeśli liczyć wg obowiązującej obecnie punktacji) albo, jak kto woli 66 punktów pucharowych (jeśli liczyc wg starych zasad - 25 za miejsce pierwsze, 20 za drugie, 15 za trzecie itd.). To pozwala mu lokować się w pierwszym przypadku na miejscu 16-tym, a w drugim na 19-tym wśród wszystkich uczestników konkursów na Schattenberg. Najlepiej wypada Polak jeśli odrzucić handicapy punktowe zawodników zajmujących wysokie miejsca w zawodach i liczyć punkty wg zasady: 30 pkt za miejsce pierwsze, 29 za drugie, 28 za trzecie itd. Wtedy okazuje się, ze Małyszowi przypada 11 lokata w historii (vide wczorajszy artykuł o Oberstdorfie tyczący najlepszych na świecie , którzy tam startowali). A przecież nasz najlepszy skoczek jeszcze broni nie składa i właśnie zapowiedział sukcesy w nadchodzącym turnieju. Jako, że w Oberstdorfie skacze mu się ostatnio naprawdę dobrze, żeby nie powiedzieć świetnie, możemy niemal być pewni, uważam, poprawy jego pozycji we wszelakich podsumowaniach dotyczących startów na tej skoczni.

Ale nie samym Małyszem żyje historia polskich skoków w Oberstdorfie. Po pierwsze: jeszcze trzech Polaków stało tutaj na podium konkursów. Byli to Tadeusz Pawlusiak w sezonie 1970/71, Stanisław Bobak w sezonie 1974/75 i Piotr Fijas jedenaście lat później. Przy czym Bobak dokonał największego do tej pory wyczynu z Polaków - stanął na drugim stopniu podium. Fijas i Pawlusiak, podobnie jak Małysz, zajęli trzecie lokaty. Spora ilość innych naszych reprezentantów plasowała się wysoko w poszczególnych latach trwania turnieju. W historii całego konkursu 24 Polaków zajmowało tu miejsca w pierwszej 30-tce. Wymieńmy ich (łącznie z Małyszem) w kolejności miejsc, jakie zajmowali. Najpierw wytoczmy najcięższe działa. I tak w pierwszej 10-tce poszczególnych konkursów znaleźli się:
  1. A. Małysz - 4-ty w sezonie 2000/01
  2. S. Bobak - 5-ty w sezonie 1975/76
  3. A. Małysz - 5-ty w sezonie 2001/02
  4. J. Przybyła - 6-ty w sezonie 1963/64
  5. J. Przybyła - 6-ty w sezonie 1966/67
  6. T. Pawlusiak - 8-my w sezonie 1973/74
  7. P. Wala - 9-ty w sezonie 1965/66
  8. P. Fijas - 9-ty w sezonie 1982/83
  9. P. Fijas - 9-ty w sezonie 1983/84
  10. P. Fijas - 9-ty w sezonie 1984/85
  11. A. Małysz - 9-ty w sezonie 2003/04
  12. J. Przybyła - 10-ty w sezonie 1970/71

Miejsca w drugiej 10-tce udało się wywalczyć następującym zawodnikom reprezentacji Polski:

  1. J. Przybyła - 11-ty w sezonie 1964/65
  2. S. Bobak - 11-ty w sezonie 1976/77
  3. J. Huczek - 13-ty w sezonie 1956/57
  4. A. Wieczorek - 13-ty w sezonie 1961/62
  5. A. Łaciak - 13-ty w sezonie 1962/63
  6. T. Pawlusiak - 13-ty w sezonie1969/70
  7. S. Daniel-Gąsienica - 13-ty w sezonie1970/71
  8. A. Krzysztofiak - 13-ty w sezonie 1974/75
  9. A. Małysz - 13-ty w sezonie 2002/03
  10. A. Małysz - 13-ty w sezonie 2005/06
  11. G. Bujok - 14-ty w sezonie 1961/62
  12. J. Waluś - 14-ty w sezonie1975/76
  13. R. Mateja - 14-ty w sezonie 2004/05
  14. W. Tajner - 15-ty w sezonie 1956/57
  15. S. Bobak - 15-ty w sezonie 1980/81
  16. Daniel-Gąsienica senior - 16-ty w sezonie 1957/58
  17. R. Witke - 16-ty w sezonie 1963/64
  18. P. Wala - 17-ty w sezonie 1961/62
  19. R. Witke - 18-ty w sezonie 1964/65
  20. A. Małysz - 18-ty w sezonie 1995/96
  21. W. Skupień - 18-ty w sezonie 2000/01
  22. S. Bobak - 19-ty w sezonie 1978/79
  23. A. Łaciak - 20-ty w sezonie 1965/66
  24. S. Pawlusiak - 20-ty w sezonie 1978/79

Na miejscach 21-30 uplasowali się na Schattenbergschanze:

  1. A. Sztolf - 21-szy w sezonie 1965/66
  2. A. Małysz - 22-gi w sezonie 1996/97
  3. A. Sztolf - 23-ci w sezonie 1963/64
  4. P. Wala - 23-ci w sezonie 1964/65
  5. R. Witke - 23-ci w sezonie 1968/69
  6. S. Daniel-Gąsienica - 23-ci w sezonie1969/70
  7. T. Pawlusiak - 23-ci w sezonie 1971/72
  8. P. Wala - 24-ty w sezonie 1963/64
  9. W. Fortuna - 25-ty w sezonie 1972/73
  10. W. Tajner - 26-ty w sezonie 1961/62
  11. A. Krzysztofiak - 26-ty w sezonie 1971/72
  12. W. Tajner - 27-my w sezonie 1962/63
  13. J. Bieniek - 27-my w sezonie 1970/71
  14. P. Fijas - 27-my w sezonie 1979/80
  15. R. Witke - 28-my w sezonie 1961/62
  16. A. Krzysztofiak - 28-my w sezonie 1970/71
  17. W. Skupień - 28-my w sezonie 1995/96
  18. R. Mateja - 28-my w sezonie 1996/97
  19. K. Dlugopolski - 28-my w sezonie 2004/05
  20. A. Łaciak - 29-ty w sezonie 1961/62
  21. P. Wala - 29-ty w sezonie 1966/67
  22. W. Skupień - 29-ty w sezonie 1996/97
  23. K. Stoch - 29-ty w sezonie 2006/07

Analizując przytoczone miejsca widać jak na dłoni jak ogromny kryzys trapił polskie skoki narciarskie na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Między 3-cim miejscem Fijasa w sezonie 1985/86 i 18-tym miejscem Małysza (1995/96) przez 10 lat (sic!!!) żaden Polak nie znalazł się nawet w 30-tce ani jednego konkursu w Oberstdorfie! A my płakaliśmy jak bobry po Oberstdorfie czy Engelbergu 2002 bo Adam po raz pierwszy od dwóch lat wypadł wtedy z 10-tki. Och, życie! Wracając do meritum dodajmy, że najlepszym z wymienionych (Małysz, Pawlusiak, Bobak, Przybyła czy Fijas) wyniki uzyskane w Oberstdorfie pomogły zając wysokie pozycje w całym Turnieju 4 Skoczni. Pozycje, przypomnijmy, na miarę co najmniej pierwszej 10-tki.

Na koniec zdobycze punktowe naszych reprezentantów (w formie zestawień) - każdego z osobna i en masse w zakresie zdobytych na Schattenberg punktów.

ZESTAWIENIE I
(punkty sędziowskie)

  1. A. Małysz - 2173,5 pkt (10 miejsce na świecie)
  2. S. Bobak - 1108,9 pkt (73)
  3. P. Fijas - 1068,3 pkt (80)
  4. P. Wala - 966,3 pkt (101)
  5. T. Pawlusiak - 868,0 pkt (114)
  6. J. Przybyla - 827,6 pkt (123)
  7. R. Witke - 779,7 pkt (135)
  8. A. Krzysztofiak - 598,7 pkt (186)
  9. W. Tajner - 580,1 pkt (196)
  10. W. Skupień - 577,1 pkt (199)
  11. A. Łaciak - 568,8 pkt (203)
  12. R. Mateja - 433,9 pkt (244)
  13. S. Daniel-Gąsienica - 424,0 pkt (253)
  14. A. Sztolf - 380,8 pkt (310)
  15. K. Stoch - 226,0 pkt (362)
  16. A. Wieczorek - 212,0 pkt (404)
  17. G. Bujok - 211,5 pkt (407)
  18. J. Waluś - 211,1 pkt (408)
  19. J. Huczek - 208,0 pkt (415)
  20. S. Pawlusiak - 204,8 pkt (434)
  21. Daniel-Gąsienica senior - 202,0 pkt (447)
  22. J. Bieniek - 198,2 pkt (473)
  23. W. Fortuna - 191,2 pkt (495)
  24. K. Długopolski - 170,5 pkt (570)

To zestawienie obarczone jest możliwością pewnego błędu. Takiego mianowicie, że jeśli ktoś startował i nie wszedł w danym konkursie do 30-tki to zdobyte u sędziów punkty nie liczą mu się do tej klasyfikacji. Jednym słowem ma pecha. Chociaż w zasadzie to jego wina. Było lepiej skakać i kwalifikować się do drugiej serii:)

ZESTAWIENIE II
(punkty liczone wg aktualnego systemu punktowania; nawet w latach, kiedy nie obowiązywał)

  1. A. Małysz - 316 pkt (16 miejsce na świecie)
  2. S. Bobak - 177 pkt (57)
  3. P. Fijas - 151 pkt (77)
  4. J. Przybyla - 130 pkt (100)
  5. T. Pawlusiak - 120 pkt (112)
  6. P. Wala - 68 pkt (173)
  7. R. Witke - 39 pkt (265)
  8. A. Łaciak - 33 pkt (289)
  9. A. Krzysztofiak - 28 pkt (315)
  10. S. Daniel-Gąsienica - 28 pkt (313)
  11. W. Tajner - 25 pkt (330)
  12. R. Mateja - 21 pkt (358)
  13. J. Huczek - 20 pkt (363)
  14. A. Wieczorek - 20 pkt (370)
  15. G. Bujok - 18 pkt (382)
  16. J. Waluś - 18 pkt (383)
  17. A. Sztolf - 18 pkt (388)
  18. W. Skupień - 18 pkt (390)
  19. Daniel-Gąsienica senior - 15 pkt (404)
  20. S. Pawlusiak - 11 pkt (454)
  21. W. Fortuna - 6 pkt (517)
  22. J. Bieniek - 4 pkt (541)
  23. K. Długopolski - 3 pkt (558)
  24. K. Stoch - 2 pkt (560)

ZESTAWIENIE III
(punkty liczone wg systemu punktowania obowiązującego do końca sezonu 1992/1993)

  1. A. Małysz - 66 pkt (19 miejsce na świecie)
  2. S. Bobak - 37 pkt (59)
  3. P. Fijas - 36 pkt (64)
  4. J. Przybyla - 31 pkt (90)
  5. T. Pawlusiak - 26 pkt (104)
  6. P. Wala - 7 pkt (257)
  7. A. Wieczorek - 3 pkt (315)
  8. J. Huczek - 3 pkt (316)
  9. S. Daniel-Gąsienica - 3 pkt (321)
  10. A. Krzysztofiak - 3 pkt (323)
  11. A. Łaciak - 3 pkt (326)
  12. G. Bujok - 2 pkt (333)
  13. J. Waluś - 2 pkt (334)
  14. R. Mateja - 2 pkt (339)
  15. W. Tajner - 1 pkt (350)

Jak widać do najlepszych 15-tek konkursu potrafiło się zakwalifikować już tylko 15-tu naszych zawodników. Na dołączenie do tego grona realne szanse ma w tej chwili Stoch. Pytanie - jak sobie poradzi z psychiką.

ZESTAWIENIE IV
(punkty liczone wg zasady: 30 za pierwsze miejsce, 29 za drugie, 28 za trzecie, ..., 3 za 28-me, 2 za 29-te i 1 za 30-te)

  1. A. Małysz - 189 pkt (11 ta pozycja w świecie)
  2. S. Bobak - 103 pkt
  3. P. Fijas - 98 pkt
  4. J. Przybyla - 91 pkt
  5. T. Pawlusiak - 77 pkt
  6. P. Wala - 53 pkt
  7. R. Witke - 39 pkt
  8. A. Łaciak - 31 pkt
  9. A. Krzysztofiak - 26 pkt
  10. S. Daniel-Gasienica - 26 pkt
  11. W. Tajner - 25 pkt
  12. R. Mateja - 20 pkt
  13. J. Huczek - 18 pkt
  14. A Wieczorek - 18 pkt
  15. A. Sztolf - 18 pkt
  16. W. Skupień - 18 pkt
  17. G. Bujok - 17 pkt
  18. J. Waluś - 17 pkt
  19. Daniel-Gąsienica senior - 15 pkt
  20. S. Pawlusiak - 11 pkt
  21. W. Fortuna - 6 pkt
  22. J. Bieniek - 4 pkt
  23. K. Długopolski - 3 pkt
  24. K. Stoch - 2 pkt

Tak wyglądają nasze aktywa jak chodzi o dotychczasowe konkursy w Oberstdorfie. Nie muszę dodawać, że nadzieje na zdecydowaną poprawę tego wszystkiego co opisane wyżej, szczególnie w świetle ostatniej zwyżki formy Stocha oraz dość optymistycznie wyglądających zapowiedzi Adama Małysza, są spore. Mimo "bombowej" formy Austriaków.

Wierząc, jak zwykle, w geniusz Adama i niemały talent Kamila życzę sobie i wszystkim kibicom aby był to najlepszy w polskim wydaniu konkurs na Schattenberg w historii. Co to oznacza, w kontekście tego co wyżej, tłumaczyć nie muszę.

Zakończę jak zwykłem to ostatnio czynić przed ważnymi zawodami.
Forza Małysz, forza Stoch, forza Polonia! Dwa ostatnie razy te zaklęcia nie przyniosły efektów. A więc: do trzech razy sztuka!

PS. Żeby być sprawiedliwym wobec dokonań Polaków, a w zasadzie Adama Małysza, należy jednak przypomnieć dwie rzeczy. W styczniu Polak startując na Schattenbergschanze w dwóch konkursach rozgrywanych w ramach PŚ, ale nie T4S (konkursy te rozegrano na skoczni dużej w zastępstwie zawodów na mamucie mieszczącym się kilka kilometrów dalej), raz zwyciężył i raz był czwarty. Te dwa doskonałe starty Małysza siłą rzeczy nie mogą być brane pod uwagę przy podsumowywaniu dotychczasowych jego startów w Oberstdorfie jako części składowej Turnieju 4 Skoczni. A szkoda, bo znacząco poprawiłyby statystyki Polaka i zdecydowanie wyżej umiejscowiłyby go w hierarchii uczestników tych konkursów.

I jeszcze a propos przywołanego w tekście mamuta. Tam też nasz najlepszy skoczek startował z sukcesami. W swoim najlepszym sezonie 2000/2001 zajął tam raz drugie, a raz czwarte miejsca. Dodajmy - będąc świeżo po czy nawet jeszcze w trakcie ostrego przeziębienia.