Alexander Pointer w wywiadzie dla "Dziennika" twierdzi, że Adam Małysz na pewno jeszcze w tym sezonie pokaże na co go stać: "Stać go na wiele, ale tak jak mówiłem, skoki są skomplikowane. Gdy nie wszystkie elementy układają się perfekcyjnie, nie tworzą całości, takie są efekty. Ale Małysz to supergwiazda, na pewno jeszcze w trakcie sezonu błyśnie."
Trener reprezentacji Austrii zapytany o to, czy boi się o zdrowie jego podopiecznych, którzy skaczą bardzo daleko odpowiedział: "Każda skocznia ma swoją wielkość. Nawet jeśli odległość nie jest efektowna, lądowaniu za tym punktem towarzyszą ogromne przeciążenia. Dla zawodników zaczyna się to robić niebezpieczne."

Widzimy, że jeden z najlepszych trenerów uważa, iż Adam Małysz na pewno, jeszcze w tym sezonie powróci do swojej dobrej formy. Wydaje mi się, że już zbliżył się do swojego celu - na razie wiemy, iż skończyły się problemy z sylwetką dojazdową. Może wkrótce pozostałe problemy znikną i znów będziemy oglądać Adama Małysza na podium?

Co do dalekich odległości, to na pewno większość kibiców jest przeciwko niskim rozbiegom. Przykładem może być drugi konkurs w Planicy w 2005 roku, kiedy 225 m to była tylko "dobra" odległość. Ale w końcu przedobrzono - Janne Ahonen mocno pociągnął skok i przesadził - nie ustał swojego skoku. Może po prostu warto "średnio" ustawiać rozbieg?