Thomas Morgenstern: Prędkości w dzisiejszym konkursie były znacznie lepsze niż wczoraj. Okazało się, że jestem w stanie oddawać skoki krótsze niż 135 metrów i wciąż wygrywać. (śmiech) To, że wygrałem dziś z tak dużą przewagą, nie oznacza, że nikt nie jest w stanie mnie pokonać - każdego weekendu są kolejne zawody, a Andreas i Wolfgang skaczą bardzo dobrze. Lubię tę skocznię, ale lubię też skocznię w Villach, gdzie rozgrywamy konkursy za tydzień. Urodziłem się na tamtej skoczni! (śmiech) Jestem teraz w świetnej formie, skakanie jest przyjemne i sprawia mi dużo zabawy. Jedziemy teraz do domu, odpoczywamy kilka dni - a w Villach wygra najlepszy.
Andreas Kofler: Miałem problemy z rozpoczęciem sezonu zimowego, jednak tutaj było mi już znacznie łatwiej niż w Kuusamo - może dlatego, że opadła ze mnie presja po pierwszych konkursach. Jestem bardzo zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków, cieszę się także, że w takim towarzystwie stoję dziś na podium.

Wolfgang Loitzl: Moje letnie treningi były dobre i dobrze skakałem w letnich zawodach. Ponieważ zwykle uzyskuję lepsze rezultaty latem niż zimą, postawiłem sobie za cel, by w tym sezonie także na śniegu skakać dobrze. Minęło wiele lat, odkąd byłem ostatni raz na podium w zawodach zimowych - być może wynika to ze specyfiki tutejszej skoczni: tory są niemal takie jak latem, czyli zjeżdzamy po ceramice. Cieszę się na zawody w Villach, lubię tamtejszą skocznię, poza tym zawsze lepiej szło mi na obiektach normalnych. Może tam uda mi się pokonać Thomasa. (śmiech) Mam nadzieję, że moja forma utrzyma się i kolejne konkursy będą dla mnie równie udane.