Podczas wczorajszego treningu Anders Jacobsen zaliczył upadek, wskutek czego odwieziono go do szpitala. Lekarze nie stwierdzili żadnych złamań, jednak Norweg doznał wstrząśnienia mózgu.
"Jacobsen doznał lekkiego wstrząsu mózgu i jest poobijany. W sumie miał wielkie szczęście, bo upadek na lodowatym podłożu przy szybkości 100 kilometrów na godzinę nie zawsze dobrze się kończy i zwykle powoduje szok psychiczny. Lekarze szpitala Świętego Olafa w Trondheim obawiali się zwłaszcza uszkodzenia kręgów szyjnych, gdyż jeszcze leżąc na zeskoku skoczni Anders narzekał na ból" - powiedział kierownik norweskiej ekipy Clas Brede Brathen.

To na pewno eliminuje Norwega ze startu w Trondheim. Nie zobaczymy go także za tydzień. Jacobsen najwcześniej wystartuje 22 grudnia w Engelbergu.