Reprezentacja polskich skoczków w końcu doczekała się optymalnych warunków na skoczni w słowackim Strbskim Plesie. Polacy borykali się z wielkimi problemami. W końcu pogoda zaczęła im sprzyjać, dzięki czemu oddali pierwsze w tym sezonie skoki na śniegu.
Na Słowacji spędzili trzy dni, a tylko podczas jednego z nich warunki pozwoliły na trening. Jednak jeszcze dziś kadra polskich skoczków wróci do domu.

Adam Małysz tak bardzo stęsknił się za skokami na białym puchu, że skakał dziś aż 20 razy! Hannu Lepistoe pozwolił zawodnikom na bardzo długie ćwiczenia. Każdy miał szansę oddania skoku na śniegu.

W poniedziałek kolejne zgrupowanie, tym razem w Zakopanem. Przypomnijmy, iż Puchar Świata rozpoczyna się równo za dwa tygodnie w fińskim Kuusamo.