Mimo iż w niektórych krajach zima zaczęła się już na całego, Niemcy dopiero teraz zdecydowali się na zakończenie letnich treningów i powolne przestawianie się na nadchodzące skoki na śniegu.
„Ostatnio przygotowywaliśmy się zwłaszcza kondycyjnie. Każdy ze skoczków skupiał się głównie na tym, by wzmocnić te partie, z którymi są jeszcze problemy. Ostatnio testowalismy też sprzęt na skoczni w Obersdorfie, i mogę powiedzieć, że poszło nam bardzo dobrze, w każdym razie jestem zadowolony z wyników. W tym tygodniu odbyło się ostatnie letnie zgrupowanie w Einsiedeln, gdzie szczególnie dobrze zaprezentowali się Georg Spaeth i Stephan Hocke. Również Michael Uhrnamm, jak na tak poważną kontuzję, jest na bardzo dobrej drodze do odzyskania formy” mówi drugi trener niemieckiej drużyny Falko Krismayr.

„Jak na razie zawodnicy nie prezentują szczytowej formy, ale myślę, że jak na początek nie jest źle, i pierwsze skoki na śniegu będą całkiem dobre. Teraz potrenujemy trochę z kadra juniorów, tak by w przyszłym tygodniu móc ich zabrać na wspólne zgrupowanie z kadrą A, gdzie będą mogli poskakać na śniegu. Na razie niewiadomo jeszcze którą skocznie wybierzemy, chcielibyśmy zostać gdzieś w Europie środkowej, jednak to zależy od warunków pogodowych, i śniegu przede wszystkim. Jeśli to nie wyjdzie, pojedziemy do Skandynawii. Po tych treningach ogłosimy składy kadr na Puchar Świata i najbliższe konkursy Pucharu Kontynentalnego” kończy Krismayr.