W ostatnich dniach spory problem ma Clas B. Brathen - członek norweskiego związku narciarskiego, zajmujący się skokami. Norwegowie, którym przysługuje sześć miejsc w Pucharze Świata, posiadają bowiem w swoich szeregach znacznie więcej zawodników prezentujących dobry poziom. Pewni swoich miejsc mogą być triumfator ostatniego Turnieju Czterech Skoczni - Anders Jacobsen, oraz Roar Ljoekelsoey, Bjorn Einar Romoren, Sigurd Pettersen i Anders Bardal. Zaraz za wyżej wymienioną piątką plasują się Tom Hilde, mistrz olimpijski Lars Bystoel oraz doświadczony Henning Stensrud.
Warto w tym momencie dodać, że wraz z sukcesami następuje ciągły rozwój norweskich skoków. Dowodem tego jest fakt, iż pojawiają się tacy zawodnicy jak Andreas Vilberg, Eirik Kjelstrup oraz nowokreowany mistrz kraju Thomas Lobben, który w narodowym czempionacie wyprzedził Andersa Jacobsena. Tak więc szkoleniowca Mikę Kojonkoskiego czeka trudny orzech do zgryzienia. Czy któryś z młodych Norwegów okaże się odkryciem na miare Jacobsena? Na to pytanie odpowiedź poznamy być może już w Kuusamo podczas inauguracji Pucharu Świata.