Elite27.12.
29.09.2007, 16:02
@Szwajcarka - piszesz, że era Japończyków przeminęła. Ok, ale czy bezpowrotnie? Napewno NIE! Jestem pewna, że Japończycy jeszcze nie raz zabłysną.
Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie Japończycy będą często zajmowac miejsca w pierwszej trzydziestce. Mam nadzieję... ;)
szwajcarka
28.09.2007, 07:28
Kiedyś były inne czasy... Kiedyś jeszcze dawniej to szwedzi byli w czołówce... I co?? I jakoś nie powrócili... widać era Jpończyków przeminęła... Teraz dominują Austriacy dzięki swojej słynnej szkole sportowej... Jak widać to wszystko jest kwestia dobrego wyszkolenia skoczków od najmłodszych lat...
jasiek96
25.09.2007, 22:54
@krwisty
Z formą jest trochę tak, jak z modą: odchodzi, ale po czasie powraca. Myślę, że Niemcy i Japończycy,i to już niedługo, znowu będą "okupować podium".
dawdzior
25.09.2007, 21:11
Kari Ylianttila może być zadowolony np. z
Shohhei Tochimoto i Noriaki Kasai ale sam nie wiem co się stało z Daikim Ito i Tsuyoshim Ichinohe??. Przecież oni dak dobrze skakali.
krwisty
25.09.2007, 19:54
Ja bardzo wierze ze Japończycy jeszcze zablysna forma bo Japonczyk tez czlowiek i tez skoczek he he.....i nalezy mu sie miejsce w swiatowej czolowce....brak mi troche ich blasku z przed lat bo przyzwyczailem sie kiedys do tego ze podia byly okupowane przez nich i przez Niemcow a tu ani jedni ani drudzy ostatnimi laty nie triumfują.Czas glorii i chwaly jeszcze przyjdzie na te druzyny i beda zajmowaly miejsca drugie i trzecie po wsze czasy i wicemistrzostwa swiata i olimpiskie i w druzynowkach oraz pucharze swiata zawsze,ale to zawsze beda u szczytu slawy tuż tuż tuż za niezwyciezona drużyna polska za nastepcami Adama Wielkiego i ich potomkami herosami skokow narciarskich i golnie sportow zimowych ,az do konca swiata i o jeden dzien dluzej......i krwisty obudzil sie zlany zimnym potem z reka w........:-))))))))))))))))))) ))))
Dorota
25.09.2007, 16:24
@Canton... Tak, Shohei Tochimoto nawet w Sapporo mial swoje w miarę dobre występy. Coś mi sie wydaje, że to właśnie ten zawodnik pokaże w najbliższym czasie swoją wielka klasę. Jest bardzo młodym zawodnikiem (1989 r), a już pokazuje dość dobra technikę. To zawodnik, na którego warto zwrócić uwagę. Nie ukrywam, ze to mój faworyt, którego karierę będę bacznie obserwować.... Brązowy medal Japonii w Sapporo powinien być w Vancouver zamieniony na cos lepszego, przynajmniej w konkursach indywidualnych....
Ankamalyszomanka
25.09.2007, 15:58
Ja bym kwestią zmiany czasu nie usprawiedliwiała Japończyków. Europejczycy gdy wyjeżdżają np. do Hakuby zmieniają czas 2 razy w krótkim odstępie czasu. To może nie być korzystne, a Japończycy jak wyjadą np. 15-go do Europy to nie wracają od razu po konkursie tyko na przykład po tygodniu czy dwóch.
A przecież Japończycy skaczą na dobrym poziomie i to chyba potwierdza to, co napisałam wcześniej. Cieszę się, ze Kari Ylianttila postawił na młodych. Tochimoto i Takeuchi skaczą co raz lepiej, a może sukcesy zacznie odnosić też Ketia Umezaki. Odmłodzenie kadry to bardzo dobre posunięcie. Nie żebym miała coś przeciwko Okabe czy Kasai, ale po woli trzeba ich zmieniać, bo wiecznie skakać nie będą, a odmłodzona kadra na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver na pewno się przyda:)))
Canton
25.09.2007, 15:52
Można trochę dyskutować, czy takie zbytnie to odmłodzenie kadry, ale jakieś tam jest. W kadrze nadal są przecież Kasai oraz Okabe. Nie ma już jednak w kadrze, od czasów rządów Yliantilli, chociazby Higashiego oraz Miyahiry. Pełno w latach poprzednich bywało tych starych, ale mało znanych na międzynarodowej arenie Japończyków. Teraz trochę ich mniej. Pozostali ci weterani zbyt wielu szans już nie dostają.
Podczas ostatniej Letniej Grand Prix w Hakubie zauważyć można było, jakby zmianę pokoleniową w japońskich skokach. Tochimoto pokonał i Kasaiego, i Okabe, a więc pokonał weteranów. Także Takeuchi spisywał się na podobnym poziomie, jak dwie żywe legendy skoków w kraju kwitnącej wiśni. Ogółem szansy więc w Pucharach Kontynentalnych nie dostają już raczej starzy-niespełnieni, lecz właśnie młodzież, na czele z Yuumu Haradą, Takeuchi i Tochimoto. A Okabe i Kasai? Chyba będą skakać do igrzysk w 2010 roku. Skoro Yliantilla im daje jeszcze szansę skakania w PŚ czy PK no to chyba nie do końca za zasługi. Chociaż, kto wie? Może właśnie za zasługi w kadrze wciąż są Okabe i Kasai. Podsumowując więc, były trener Mattiego Nykaenena, Jari Puikkonena, Alana Alborna i Clinta Jonesa, chce odmłodzić kadrę, ale nie robi tego na siłę. Skoro nie ma lepszych, niż weterani to nie ma niepotrzebnego wietrzenia i ustawiania składu do góry nogami.
szwajcarka
25.09.2007, 15:26
Japońscy skoczkowie i tak mają ciężkie życie... Wszyscy Europejczycy narzekają, jak mają wyjechać do Japonii i gdy nie są to zawody najwyższej rangi, wcale tam nie jadą. Wyobraźmy sobie więc, że Japończycy muszą przeżywać "skutki zmiany czasu", gdy wyjeżdżają na każde zawody, więc... no cóż... A spędzenie całego sezonu poza domem też chyba nie wpływa dobrze na ich wyniki...