Daria
17.09.2007, 10:28
Ale kto mu kazał skakac na drugiej nodze zdrowej ?
Czy on to robił sam ? Cyz pod nadzorem trenera, myslę, ze to drugie.
Jesli pod nadzorem trenera to chyba trener wiedział czym to może sie skonczyć.
Żeby tak przeciążać zdrową nogę ? Jak nie miało sie nic stać !Ile ta jedna noga mogła znieśc tych skoków, mogli to przeiwdzieć, że tak to może się skończyć.
A skoro juz zaczął treningi to stopniowo powinien używać obydwu nóg anie jednej, na skoczni skacze się na obu nogach.
Tak czy inaczej, szkoda chlopaka, bo ma normalnego pecha, ale ja myslę, że do zimy sie wykuruje i stanie do rywalizacji w Kuusamo az do samej Planicy.
Ja zyczę mu zdrówka i powodzenia.
ania23
16.09.2007, 16:14
@dziewczyny
kazda z was ma racje,choc kazda inaczej ta sytuacje odbiera.wszystkie czytalyscie to samo i kazda z was przejela sie ta sytuacja a mimo to macie ciutke inny poglad.i to jest normalne.wkoncu kazda z was jest inna:)
fajnie sie czyta komentarze ludzi, ktorzy nie pozostali obojetni na los innych, choc nie fajnie sie czyta o kolejnej kontuzji tego zawodnika.osobiscie mam nadzieje, ze jak najszybciej Anders bedzie mogl normalnie trenowac i zycze mu szybkiego powrotu do zdrowka.oby te kontuzje wreszcie zaczely omijac go szerokim kolem.zasluguje na to chlopak.
a tak zupelnie na marginesie ( nie negujac tu definicji innych ) to wczuwanie sie w sytuacje innych, w ich uczucia nazywa sie empatia.ale oczywiscie zgadzam sie z dziewczynami, ze wspolczuc nalezy rozsadnie, bo czasami zle rozumiejac to slowo mozemy doprowadzic do tragedii.
cieplo wszystkich pozdrawiam
lilcia
16.09.2007, 16:05
No cóż to już się pech nazywa....
Życzę powrotu do zdrowia
Ankamalyszomanka
16.09.2007, 15:55
@uskotko
no jeśli tak rozumiesz współczucie, to jest ok:) i jeśli tak rozumiała je @Elite to przepraszam. Chodziło mi o to, że niektórzy współczucie traktują jako rozczulanie się nad czyimś nieszczęściem. Uwierz mi, że to jest gorsze niż obojętne potraktowanie takiego Jacobsena na przykład.
Ja czytając komentarz @Elite o takim rodzaju współczucia myślałam, ale Ty uświadomiłaś/eś mi, ze może być inaczej:))) Gorąco pozdrawiam:))
uskotko
16.09.2007, 15:49
ale przecież współczucie jako bezinteresowna miłość jest podstawą człowieczeństwa. Nie można mówić: "Bierz się do kupy i nie marudź!" Trzeba okazać wsparcie i potrafić wczuć się także w nieciekawą sytuację drugiej osoby - to jest właśnie współczucie...
Ankamalyszomanka
16.09.2007, 15:39
Z całym szacunkiem do @Elite, ale tu na prawdę nie ma co współczuć, bo się nam chłopak jeszcze pogrąży, a to dopiero byłby cyrk:-) Także zero współczucia a 100% życzenia zdrówka:)))) Będzie dobrze:D
uskotko
16.09.2007, 14:26
z kolanami nie ma letko, ale z drugiej strony w medycynie nie ma reguł i o tym trzeba pamiętać. Wierzę, że Anders da radę, kłopoty znikną i będzie skakał tak, jak tylko potrafi. To zawodnik o niesamowitym potencjale, który ma szansę stać się jednym z najlepszych skoczków w historii tego sportu. Czego mu życzę :)
Elite27.12.
16.09.2007, 14:04
Tak, moje poprzedniczki mają świętą rację - ma Andresik ostatnio sporego pecha. Oj, żeby tylko zaleczył te wszystkie wredne kontuzje do czasów tegorocznych zawodów PŚ, bo głupawo by było nie oglądac Go podczas inauguracji sezonu, a tymbardziej fatalnie zapowiedałyby się konkursy z Andersem ulokowanym gdzieś pod koniec drugiej bądź trzeciej dziesiątki... Oby te moje czarne scenariusze się nie sprawdziły, bo Jacobsen to młody i jak chyba wszystkim tu i nie tylko tu obecnym wiadomo wybitnie utalentowany i świetnie zapowiadający się zawodnik. Dlatego należą mu sie ogromne wyrazy współczucia... Ale ja jestem dobrej myśli, w końcu medycyna może zdziałac cuda, a to chyba nie jest nic takiego, czego możnaby się jakoś specjalnie obawiac. Jednak ostrożnośc trzeba zachowac... Ale myślę, że będzie ok =) Pozka dla wszystkich:]
OwcaKlaudia
16.09.2007, 13:30
Ma chłopak pecha...Od kontuzji do kontuzji. Mam nadzieje, że stan jego kolana się poprawi i Norweg wróci do wysokiej formy!
uskotko
16.09.2007, 13:27
w Kuopio to chyba w marcu... biedny Anders :((( powortu do zdrowia!
MilQa
16.09.2007, 13:26
to się nazywa prawdziwy pech. pozostaje mieć tylko nadzieję, że ta kontuzja nie będzie aż tak poważna.