Wczoraj w Oslo rozstrzygnięto konkurs na projekt modernizacji Holmenkollen. Na konkurs wpłynęły aż 104 (!) projekty, jednak jury (w składzie: dwóch architektów, dwoje architektów krajobrazu, dwoje przedstawicieli Norweskiego Związku Narciarskiego i przedstawiciel stowarzyszenia odpowiadającego za skocznię i narciarstwo w regionie Oslo) w raporcie stwierdziłó, że wiele projektów zdradza słabą znajomość reguł rządzących skokami narciarskimi. Ostatecznie nagrody przyznano siedmiu projektom.
Pierwszą nagrodę otrzymał kopenhaski zespół JDS / Julien de Smedt Architects we współpracy z norweskim inżynierem Florianem Kosche. Projekt pod tytułem "Extending Tradition" składa się z jasno oświetlonej wieży wspartej powyżej progu na dużym, okrągłym budynku przypominającym kopiec oraz zeskoku i trybun znajdujących się razem w niecce o kształcie pięciokąta. Sztuczna część zeskoku ma płynnie przechodzić w tę położoną niżej, na resztkach pierwotnego zbocza wzgórza Holmenkollen. Dzięki umieszczeniu zeskoku w zagłębieniu ograniczony ma zostać wpływ wiatru, co było jednym z głównych kryteriów. Wieża będzie miała płaski szczyt z tarasem widokowym oraz lampami rzucającymi w niebo snop światła - motto "Extending Tradition" zdaje się nawiązywać także do widocznego na animacjach świetlnego "przedłużenia" rozbiegu. Podobnie jak obecnie budowana nowa skocznia w Garmisch-Partenkirchen, także ta ma mieć wieżę wspartą na tylko jednej, nisko umieszczonej podporze. Ogólnie można stwierdzić, że nowa Holmenkollen będzie prawdopodobnie najbardziej futurystycznie wyglądającą skocznią na świecie.

Warto zauważyć, że zdobywcy jednego z wyróżnień odważyli się zaprojektować coś, co od jakiegoś czasu pojawia się jako desperacki, fantastyczny pomysł: dachu nad skocznią. W projekcie Biong Arkitekter, zatytułowanym "Fremtiden" (Przyszłość), dach o żebrowej konstrukcji miałby się rozciągać od okolic progu na ok. 200 metrów, aż za koniec wybiegu. Przy całej urodzie projektu, który ostatecznie zwyciężył, może trochę szkoda, że nie wybrano tej niezwykle śmiałej koncepcji. Jury w uzasadnieniu uznaje pełną osłonę za niepotrzebną, jednak stwierdza, że należy docenić tak nowatorskie rozwiązanie, które może stać się punktem wyjścia do dyskusji o przyszłości skoczni.

Stara skocznia, zbudowana na początku lat 80., ma zostać zburzona na wiosnę przyszłego roku, po zakończeniu sezonu. Następnie rozpoczną się prace nad budową nowej, by była ona gotowa na konkurs próbny w 2010 r. Nie oznacza to jeszcze na pewno, że projekt JDS Architects na pewno zostanie zrealizowany - jury jest władne tylko rekomendować go gminie Oslo. Jednak projekt ma duże walory techniczne, ekonomiczne i praktyczne, a także wydaje się najlepszy jako potencjalna ikona Oslo. Miasto ma czas - można zrezygnować w jednym roku z zawodów na Holmenkollen, czas nie nagli tak, jak na Czterech Skoczniach, gdzie nigdy w ponad pięćdziesięcioletniej historii Turnieju organizatorzy nie byli zmuszeni do przeniesienia konkursu... Jednak mimo wszystko czas ucieka, a nowa skocznia powinna być gotowa jesienią 2009 r. - konkurs próbny przed MŚ jest obligatoryjny. Dalsze zastanawianie się nad projektami na pewno nie przyspieszy prac.