Jako że podium drugiego konkursu LGP w Zakopanem miało skład identyczny jak dzień wcześniej, na konferencji prasowej po zawodach zjawili się tak samo Adam Małysz, Thomas Morgenstern oraz Wolfgang Loitzl.
Adam Małysz wyraził wdzięczność dla zakopiańskiej publiczności i podkreślił jej wkład w swoje wspaniałe wyniki, ponieważ oczekiwania kibiców bardzo wpłynęły na jego motywację i zmobilizowały. Dodał jednak, że jego dzisiejsze skoki nie były perfekcyjne - jego forma wciąż sie waha i nie jest w stanie powiedzieć, kiedy uda mu się osiągnąć pełną stabilizację, musi jednak wierzyć w siebie i ludzi, którzy go przygotowują. Zapytany, na ile starty w sezonie letnim mogą wpłynąć na jego dyspozycję, Małysz odparł, że zawody są odpoczynkiem od cięższych treningów i zgrupowań. Małysz wyraził radość z dobrej postawy pozostałych reprezentantów Polski i nadzieję, że zimą będą oni regularnie punktować w konkursach oraz drużynowo walczyć o najwyższe lokaty. Zapytany o plany polskiej reprezentacji, Małysz poinformował o wrześniowych zgrupowaniach - w Austrii oraz Zakopanem - a także o startach w dwóch ostatnich konkursach LGP (Klingenthal i Oberhof). O nadchodzącym sezonie zimowym Adam powiedział, że będzie walczył, by utrzymać wysoką formę i wygrywać, nie koncentruje się wszakże na tym, by wyrównać rekord zwycięstw Mattiego Nykaenena - cieszy go jednak fakt, że ma trenera, który kiedyś trenował właśnie wspaniałego skoczka z Finlandii.

Thomas Morgenstern powiedział, że nie zaskoczył go świetny występ Małysza. Zapowiedział, że da z siebie wszystko i będzie walczył o zwycięstwo w klasyfikacji letniej. Podkreślił jednak, że jego przewaga nad Adamem nie jest duża, zaś w ciągu miesiąca może zdarzyć się bardzo wiele. Morgenstern również pochwalił zakopiańską publiczność i panującą na skoczni atmosferę, która momentami przypomina dyskotekę. Narzekał jednak na hałas na ulicach, który przeszkadza skoczkom w odpoczynku.

Wolfgang Loitzl powiedział, że zawsze chętnie przyjeżdża do Zakopanego, gdzie jest najlepsza publiczność na świecie i gdzie lubi startować cała czołówka skoków. W Zakopanem zawsze skakało mu się dobrze, także ten weekend zalicza do udanych. Aktualną wysoką formę Loitzl wytłumaczył intensywnym treningiem, a także faktem, że latem zawsze skacze mu się lepiej niż zimą, czego nie potrafi do końca wyjaśnić. Dodał, że podczas ostatniej zimy miał problemy zdrowotne, ma jednak nadzieję, że tegoroczne letnie występy zaowocują także wysoką formą podczas sezonu zimowego.