"Z powrotem złapałem bakcyla. Wiem, że jestem w stanie skakać dobrze i daleko. Wiem, że mimo to, że jestem coraz starszy, a nie coraz młodszy, to dalej się liczę w czołówce i mogę walczyć o najwyższe trofea" - powiedział Adam Małysz w wywiadzie dla dziennika Sport.
Zawody Pucharu Doskonałego Mleka, jak każde zawody, są nadal wyzwaniem dla mistrza. "Wiadomą sprawą jest, że jeżeli przychodzi czas na zawody, to każdy zawodnik skacze na 100% swoich możliwości. Taki jest urok konkursów. Trzeba skakać swoje i pokazać, co się potrafi" - wyjaśnia Małysz. Puchar Doskonałego Mleka to pierwszy sprawdzian w sezonie letnim. Letnie starty też są traktowane poważnie, chociaż za główną część sezonu uważa się zmagania zimowe. Trenując i uczestnicząc w letnich konkursach można wyłapać wszystkie elementy skoku, które wymagają jeszcze poprawienia, zastanowić się nad ulepszeniem techniki etc.

Mimo wspaniałej formy, jaką prezentuje obecnie Adam Małysz, nie jest on wcale pewny swojej wygranej w Pucharze Doskonałego Mleka. "Na pewno po bardzo udanej dla mnie zimie wszyscy zrobią ze mnie faworyta. W tej chwili jest jednak kilku chłopaków, którzy bardzo dobrze skaczą. Nawet ci młodzi, którzy dołączyli niedawno do kadry, bardzo dobrze sobie radzą. Poczekajmy do zawodów, wtedy zobaczymy jak się to wszystko ułoży. Słyszałem także, że mają przyjechać skoczkowie z Finlandii, Niemiec, Czech. Może być bardzo ciekawy konkurs..." - powiedzial Małysz.

Myślę jednak, że wszyscy kibice i tak wiedzą, kto będzie zwycięzcą tego konkursu. Skoro obecna forma mistrza jest taka sama jak w sezonie zimowym...