Każdy, kto przyjedzie do Wisły, może w holu restauracji Parku Zdrojowego spotkać Adama Małysza. Mistrz stoi tam od 7 lat. Zważony i zmierzony nie obawia się o swoje BMI, chociaż razem z nartami waży ponad 200 kg!
Od niedawna ma nowe narty i nowe ucho. Oczywiście chodzi o czekoladową rzeźbę. Wykonana z białej czekolady figura Adama Małysza poddana została nie tylko renowacji, ale i uzupełnieniu.
Cukiernicy z "Wedla" odbudowali nagryzione ucho, wymienili narty na nowe, dołożyli trzy kryształowe/czekoladowe kule. Jak poinformowało "Radio Katowice", rzeźba zostanie zabezpieczona przed kurzem przez pokrycie jej lakierem spożywczym. Nie wiadomo natomiast jak zostanie zabezpieczona przed łakomymi turystami. Do tej pory jedynym zabezpieczeniem był sznurek okalający figurkę.

Bądźmy jednak dobrej myśli - obsługa restauracji Parku Zdrojowego jest szybka, a zatem żaden głodny desperat, czekając na wolny stolik, nie będzie musiał podgryzać Mistrza...