W tej części opracowania chciałem zająć się skoczkami z miejsc 16-40 w Kontynentalu. Większość nazwisk to zawodnicy znani bądź, ewentualnie, bardzo znani. Choć nie brakuje również debiutantów, bez doświadczenia w Pucharze Świata. Jako, iż skoczkowie ci są już z nieco wyższej półki postanowiłem obok rezultatu dodać daty urodzenia.
40. Andrea Morassi (Włochy) – 160 punktów / 30.08.1988

Morassi pokazywał się w PŚ, czasem ze strony zgoła rewelacyjnej (Oberstdorf!), wystąpił też z niezłym skutkiem na MŚ. CoC to dla niego epizod w Pragelato, który przyniósł mu pierwsze i trzecie miejsce.

39. Taku Takeuchi (Japonia) – 162 punkty / 25.05.1987

I Takeuchi zdobywał punkty PŚ w sezonie 2006/07. W CoC raptem cztery starty. W Engelbergu i Planicy. Na Słoweńskiej skoczni był piąty i drugi, a i w Szwajcarii raz w "10". Jedna z nielicznych nadziei japońskich skoków.

38. Mathias Hafele (Austria) – 171 punktów / 23.12.1983

To zawodnik, który ongi (sezon 2002/03) miał wejście smoka w PŚ, ale kariery w nim jednak żadnej nie zrobił. Regularnie za to skacze w CoC (12 startów), niemniej tylko w Engelbergu pokazał się z mocnej strony (drugie i siódme miejsce). A tak, nawet nie zawsze z punktami CoC.

37. Alan Alborn (USA) – 181 punktów / 13.12.1980

Doświadczony Amerykanin przerwał karierę obiecującego skoczka na rzecz pilotażu, wrócił jednak do ukochanej dyscypliny, dawnej klasy jednak nie odzyskując. W sezonie 2006/07 pojawiał się w PŚ często, bez jednak jakiegokolwiek punktowego miejsca. W CoC dwanaście startów, najlepiej w Trondheim – siódme i dziesiąte miejsca. Głównie druga dziesiątka.

35. Shohhei Tochimoto (Japonia) – 183 punkty / 21.12.1989

Bardzo młody Japończyk dokonał rzadkiego wyczynu. Bez punktów PŚ zdobył medal MŚ (trzecie miejsce w sensacyjnej japońskiej drużynie). Ostatni raz zdarzyło się coś takiego w 1995, wtedy jednak było to wydarzenie większego formatu, bo nieklasyfikowany w PŚ Ingebrigtsen zdobył indywidualne złoto. Tochimoto zdobył też srebro (indywidualnie) i brąz (drużyna) na MŚ Juniorów, zaś w CoC pojawił się w siedmiu konkursach (cztery w Rovaniemi, trzy w Sapporo), aż cztery razy będąc w "10" (najlepszy start – piąte miejsce w Sapporo).

35. Jussi Hautamaeki (Finlandia) – 183 punkty / 20.04.1979

Starszy i znacznie słabszy z braci powrócił ostatnio do klasyfikacji PŚ, niemniej jest to raczej już na dzień dzisiejszy Kontynentalowiec. Osiem startów, jedno miejsce w "10" – czyli zwycięstwo w czwartym konkursie w Rovaniemi – w sumie to raczej już emerytura, bo wielkim skoczkiem Jussi już nie będzie.

34. Primoz Peterka (Słowenia) – 187 punktów / 28.02.1979

Dwukrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej PŚ, w sezonie 2006/07 w najważniejszych zawodach zaznaczył swoją obecność zgoła symbolicznie. Jedenaście startów zanotował w CoC – z czego trzy razy był w pierwszej dziesiątce – w Pragelato (9), Vikersund (8) i Zakopanem (7). Regres formy wyraźny.

33. Fumihisa Yumoto (Japonia) – 189 punktów / 23.04.1984

Yumoto, o czym nie każdy pamięta zdobywał kiedyś punkty PŚ (2004/05). Teraz skacze już tylko w zawodach niższej rangi. W CoC sześć startów. U siebie w Sapporo miejsca trzecie, piąte i siódme, a tak tylko ósma pozycja w Vikersund.

32. Emmanuel Chedal (Francja) – 194 punkty / 15.01.1983

24 letni Francuz również znany jest raczej z PŚ, w którym od sezonu 1999/2000 regularnie (z jedną przerwą zdobywa punkty). W CoC 2006/07 skakał jednak częściej niż w PŚ, notując aż czternaście występów (w PŚ raczej pod koniec sezonu). Za wiele dobrych rezultatów Chedala nie było. Trzy razy w dziesiątce – siódmy w Pragelato, ósmy w Oberhofie, dziesiąty w Iron Mountain, a np. w Engelbergu był raz w szóstej, raz w ósmej dziesiątce.

31. Jon Aaraas (Norwegia) – 195 punktów / 10.03.1986

I on z dorobkiem w PŚ, ale Jacobsen to jeszcze nie jest. Na dziesięć występów w CoC zawsze w "30", głównie w drugiej dziesiątce, trzy razy w pierwszej. Najlepiej w Rovaniemi, tam na cztery konkursy był ósmy w czwartym, dziewiąty w drugim. Dobrze też w Trondheim (10 lokata).

30. Lauri Hakola (Finlandia) – 207 punktów / 13.12.1979

Doświadczony Fin, to jeden z tych skoczków, którzy są stworzeni do drugiej ligi. Zdobywał w karierze punkty PŚ (nawet w minionym sezonie), ale nie był – i nie będzie nigdy skoczkiem światowej klasy. Trzynaście razy pokazywał nam się w CoC, w Rovaniemi (6 i 10) i Sapporo (9) wskakując do pierwszych dziesiątek.

29. Eric Simon (Niemcy) – 213 punktów / 21.08.1987

To nadzieja niemieckich skoków. W sumie jedna z większych. W PŚ bez powodzenia (na razie). W CoC piętnaście razy stawał w szranki. Dwa razy (Westby, Zakopane) na najniższym stopniu podium, poza tym szósty w Pragelato. Całkiem nieźle i w sumie mam wrażenie, że na MŚ spisałby się lepiej niż Pascal Bodmer.

28. Robert Mateja (Polska) – 223 punkty / 05.10.1974

Robert Mateja żadnych nadziei już nie rokuje. Jego rozpaczliwe próby zdobycia punktów w PŚ (uwieńczone wreszcie sukcesem) i fatalny start na MŚ (kiedy to zawalił nam szansę na medal) przejdą do historii. Szkoda, bo to skoczek, który umie dobrze skoczyć, ale jest wręcz fatalny jeśli chodzi o odporność psychiczną. I nie zmieni tego fakt, iż zawsze dobrze skacze w zawodach niższej rangi. W Kontynentalu ’07 na siedem startów raz wygrał (drugi konkurs w Vikersund), poza tym w Pragelato był piąty, w Zakopanem siódmy. I co z tego wynika? Absolunie nic!

27. Ondrej Vaculik (Czechy) – 230 punktów / 12.05.1986

Znacznie lepszy od brata (nawet w karierze ma punkty PŚ), ale klasa światowa to jeszcze nie jest, ani nawet klasa międzynarodowe. Ot, średniak jakich wielu. W CoC nieźle skakał pod koniec roku 2006 i na początku 2007. W drugim konkursie w Engelbergu był czwarty, w Planicy – drugi i czwarty. W pozostałych siedmiu startach wstydu raczej też nie przyniósł.

26. Jan Mazoch(Czechy) – 231 punktów / 05.09.1985

Chyba wszyscy pamiętamy jego upadek w Zakopanem. Niemniej należy to do mojej opowieści o PŚ. Odnotuję, że w CoC Honza skakał ze zmiennym szczęściem. Niemniej piąte i dziewiąte miejsce w Planicy oraz drugie w Sapporo przesunęły go do PŚ – na swoje nieszczęście. Życzymy mu powrotu do formy i wielu sukcesów!

25. Harri Olli (Finlandia) – 240 punktów / 15.01.1985

Rewelacja z MŚ w Sapporo, gdzie na dużej skoczni miał "dzień konia" i wywalczył srebrny medal. Jest to fińska kadra "A" więc w CoC skacze raczej od przypadku do przypadku. Pojawił się tylko w Rovaniemi. Na cztery konkursy był kolejno trzynasty, pierwszy, drugi i szósty. Za duża klasa na te zawody.

24. Martin Cikl (Czechy) – 247 punktów / 17.08.1987

Kolejny z silnego zaplecza czeskiej kadry. 247 punktów raczej uciułał – w 20 startach! Nie zawsze był klasyfikowany, tylko dwa razy w pierwszej dziesiątce. Było to 6 i 7 stycznia w Planicy, gdzie był dwa razy siódmy.

23. Jurij Tepes (Słowenia) – 249 punktów / 14.02.1989

Ma dużo "punktów za pochodzenie". Ale nie tylko dlatego w Słowenii bardzo w niego inwestują. Talent to nieprzeciętny, członek słoweńskiego teamu z MŚ Juniorów, który to, jak przypomnę, wywalczył tam złoto. Osiemnaście startów, najlepiej wypadł za "wielką wodą". W Westby szósty i siódmy, w Iron Mountain czternasty i czwarty.

22. Lukas Hlava (Czechy) – 253 punkty / 10.09.1984

W sezonie 2006/07 punktował w PŚ, skakał jednak głównie w interesującym nas cyklu. Na szesnaście dość nierównych startów przydarzyło mu się jedno zwycięstwo (drugi konkurs w Oberhofie) i jedno siódme miejsce – Westby. Pozostałe 117 punktów (czyli mniej niż połowa) skrzętnie uciułał w pozostałych występach.

21. Rafał Śliż (Polska) – 269 punktów / 11.07.1983

Nie jest już juniorem. Niemniej w sezonie 2006/07 stracił miejsce w kadrze "A". Na otarcie łez został mu CoC, gdzie skakał aż dwadzieścia razy. Niemniej – 160 punktów zdobył w pierwszych dwóch startach w Rovaniemi (dwa razy druga lokata). W pozostałych konkursach w Finlandii zdobył punktów 38. Daje to 73% całego dorobku punktowego Rafała. Potem było już tylko gorzej (z przebłyskiem w postaci Sapporo), chwilami wręcz katastrofalnie…

20. Mario Innauer (Austria) – 270 punktów / 10.01.1990

Jeszcze nierówny, ale z papierami na wielkiego skoczka (co chyba ma zapisane w genach). W CoC raptem sześć startów. Gdzie poza porażką w drugim konkursie w Rovaniemi nie schodził poniżej szóstego miejsca. Trzy razy na najniższym stopniu podium (Rovaniemi I, Rovaniemi IV, Engelberg I) i awans do PŚ.

19. Rok Urbanc (Słowenia) – 284 punkty / 28.02.1985

W PŚ w Zakopanem pamiętamy, jaką sensację sprawił. Miał wtedy chyba jednak więcej szczęścia niż rozumu czy umiejętności. Jego miejsce jest w CoC, gdzie potrafił dwa razy wygrać (Planica). Poza tym w siedmiu pozostałych startach nie było go nawet w "10".

18. Wojciech Skupień (Polska) – 289 punktów / 09.03.1976

Oj, nie lubi go Lepistoe. Bo choć chyba lepszy od Mateji, szybciej stracił zaufanie trenera. W CoC pokazał klasę w Sapporo – wygrywając w pierwszym konkursie. Bardzo nierówno skakał na przestrzeni sezonu – w Rovaniemi, Planicy i drugim konkursie w Sapporo mieścił się w "10", ale czasem znajdowaliśmy go w dziesiątce siódmej.

17. Kenshiro Ito (Japonia) – 308 punktów / 08.01.1990

Obok Tochimoto największy talent w Kraju Kwitnącej Wiśni. Na siedem startów najlepiej wypadł w trzecim (wygrana) i czwartym (drugie miejsce) konkursie w Rovaniemi. W drugim konkursie w tej miejscowości był piąty, w Sapporo ósmy w drugim i piąty w trzecim. Cała kariera jeszcze przed nim.

16. Peter Zonta (Słowenia) – 323 punkty / 09.01.1979

Ongi najwyższa półka światowa. Teraz mozolnie po kontuzji odzyskuje dawną formę. W PŚ jeszcze nie do końca sobie radzi, ze słabszymi przeciwnikami w CoC raczej wygrywa. Na siedem startów (a właściwie sześć, bo Zakopane to wypadek przy pracy) w Vikersund pierwszy i drugi, w Planicy trzeci i czwarty, punkty też w Engelbergu.

CDN