aune: Czy muzykę traktujecie poważnie i chcielibyście się nią zajmować przez wiele lat czy jednak traktujecie ją bardziej na luzie i nie macie sprecyzowanych planów na przyszłość?
Jussi: My po prostu nie możemy być brani na poważnie.. nie popełnijcie czasem tego błędu..
Jake: Na chwilę obecną muzyka jest naszym hobby, robimy to dla zabawy, ale jeśli będziemy kiedyś naprawdę dobrze grać, to nie miałbym nic przeciwko spędzaniu czasu w studiu nagrań i na koncertach.
Ville: Jak dla mnie to jest to tylko zabawa, nie sądzę bym był aż tak uzdolniony muzycznie.
aune: Jak myślicie, co będziecie robić o tej porze za 10 lat?:)
Jussi: Będę potulnym tatuśkiem.
Jake: Będę grubym bogatym bastardo, żyjącym gdzieś na południu Hiszpanii. Będę miał tandetną ciemną opaleniznę i popijał najprzedniejszego szampana, doglądając równocześnie swojego pierwszego wnuka hehehe
Ville: A ja będę nakładał temu bogatemu bastardo olejek do opalania na jego grube plecy, a potem pójdę wyczyścić jego basen.
Jake: Oh, jakże dumny jestem z Ciebie Ville. Zdajesz się znać swoje miejsce od początku.. będziesz miał moje szczególne względy jako sługa hahaha
Timantti: Lubicie salmiakki? Często widuje się renifery spacerujące ulicami miasta w Finlandii?
Jake: Właśnie w tym momencie podjadam sobie salmiakki to jeden z moich przysmaków.
Ville: A ja nie jestem wcale zaskoczony, że ten bastardo właśnie sobie coś podjada..
Jake: hehehehe a odnośnie tych reniferów to hmmm.. czy często widuje się słonie spacerujące ulicami Warszawy? Mniemam że raczej nie..
Ville: Nie, nie to nie tak. Renifery tutaj nie spacerują sobie samopas. Ale za to służą nam do bardziej intymnych celów, i dlatego trzymamy je w zamknięciu (śmiech)
Jake: Teeeee Ville! Ty lepiej chłopie mów za siebie, ja tam nie mam nic wspólnego z reniferami. Teraz to już się nie dziwię, dlaczego nie jesteś w stanie utrzymać żadnego dłuższego związku z kobietą. Z takimi manierami i takim podejściem i z.. reniferem na podorężu.. no wiesz.. rozczarowałeś mnie.. hahaha
Opa: Też lubię salmiakki, a renifery widzę tylko czasem, jak któregoś niechcący potrącę..
Jussi: Renifery żyją w Laponii, a ja mieszkam w Kuopio..
Jake: hahhaha, bardzo rozumny wywód Jussi, po prostu tryskasz inteligencją.
Jussi: Zdaję sobie z tego sprawę.
Lintunia: Jaka była najdziwniejsza, najbardziej szalona rzecz jaką zrobiliście?
Jussi: Spłodzenie potomka.
Jake: Kupiłem właśnie nowiutki RX-8 (taki samochód sportowy ;))
Opa: Moja najbardziej szalona historia ma związek z alkoholem, więc nie będę opowiadał.
Jake: peeeep, cenzura (śmiech)
Ville: Najbardziej szalona była moja podróż do Pragi.. ale uwielbiam Czechy, po prostu i basta.
Lintunia: Co sądzicie o pomyśle zbudowania w Finlandii krytych obiektów, w tym skoczni mamuciej?
Jussi: To bardzo dobry pomysł, tyle że bliższy marzeniom niż rzeczywistości.
Jake: Myślę, że tego rodzaju przedsięwzięcia należą do przyszłości skoków. Moim zdaniem wiele spośród zmian zwłaszcza w sprzęcie, wprowadzonych do tej dyscypliny sportowej, sprawiło, że skoki stały się bliższe cyrkowi i zabawie w clowny, kryta skocznia mogłaby uratować ten sport. Innowacje są tutaj nieodzowne.
Lintunia: Gdybyście mieli się porównać do jakiegoś zwierzęcia, co to by było i dlaczego?
Jussi: Byłbym karaluchem.
Jake: Myślę, że najbardziej bliska mi jest różowa pantera..
Opa: Hmmm, różowy karaluch?
Ville: No to w takim razie ja jestem dużym karaluchem panterowatym różowawo psistym we mgle i pomieszanym z żabą – ehhhh jakiż dowcipny dzisiaj jestem.. ;-(
Lintunia: Kiedy zostanie wydana kolejna część "Crap Collection"?
Jake: Hmmm powiedzmy, że nigdy (śmiech) Natomiast zaczynamy w czerwcu nagrywać płytę długogrającą, na której znajdzie się przynajmniej 10 utworów. Roboczy tytuł to ‘Coming Soon’, tak aby nas to zmotywowało do sprawnego działania..
Beja: Czy kiedykolwiek myśleliście o tym, żeby wystąpić w fińskiej wersji słynnego na cały świat TV-show pt: Taniec z Gwiazdami? Czy w ogóle umiecie tańczyć?
Jussi: No cóż, potrafię tańczyć równie zgrabnie jak słoń. W dodatku na parkiecie wychodzę na jeszcze większego idiotę niż w rzeczywistości jestem, więc raczej staram się omijać to miejsce w klubie.
Jake: Twardziele nie tańczą..
Opa: Nigdy za żadne skarby nie tańczą, oj nie..
Ville: No cóż, do tego programu mogą się i tak dostać tylko naprawdę wielkie gwiazdy, a kimże my jesteśmy. Jeśli zaś chodzi o moje umiejętności, to jestem brzytwą na parkiecie, więc się nie zbliżajcie bo się możecie naciąć ;-)
Magia:D: Czy jesteście przesądni?
Jake: Ani nawet odrobinę, stuprocentowy realista z nogami mocno trzymającymi się ziemi, no chyba, że akurat mam narty..
Opa: Nie no, w życiu..
Ville: A ja jestem, i to naprawdę czasami ludzi wkurza..
Jake: Na przykład mnie..
Ville: No to mi bardzo przykro, ale w moim starczym wieku zgrzybiałego kawalera już się nie zmienię..
Jake: Trudno, przeżyję..
Magia:D: Czy sądzicie, że znajdą się w nadchodzącym sezonie, w kadrze fińskiej jakieś nowe twarze, które podbiją świat skoków?
Jake: Myślę, że będziemy mieć w kadrze ze dwie nowe twarze, a stare twarze zostaną nieco odświeżone.. jak na przykład facjata Jussiego..
Jussi: No no ty mi tu z odświeżaczem nie wylatuj.. mi i tak już nic nie pomoże..
Jake: Żebyś się czasem nie zdziwił… do zobaczenia na skoczniach latem (śmiech) nasza ekipa będzie rządzić, Jussi będzie fruwał jak ptaszek, Ville smarował co popadnie, a Opa i ja będziemy mieć na wszystko oko.
CDN