Dzisiejszy konkurs był bardzo emocjonujący. Po dwóch dalekich skokach wygrał Słoweniec Primoż Peterka, który wyprzedził Adama Małysza i Andreasa Goldbergera (obaj sklasyfikowani na drugiej pozycji). Być może niezbyt dobrze przygotowany zeskok był przyczyną wielu upadków. Wywrócili się między innymi dwaj faworyci w Turnieju Czterech Skoczni - Sven Hannawald i Janne Ahonen (bardzo daleki skok na odległość 129 metrów). Hannawalda na pozycji lidera Turnieju zastąpił jednak właśnie Fin.....
Punktualnie o godzinie 13:45 rozpoczął się tradycyjny noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. W pierwszej parze rywalizowali dwaj Niemcy - Joerg Ritzerfeld i Kai Bracht. Lepszy okazał się Ritzerfeld - 108 metrów. Po chwili na rozbiegu pojawili się dwaj weterani skoków - Roberto Cecon oraz Damjan Fras. Cecon uzyskał odległość 106 metrów, natomiast Fras skoczył o 6,5 metra dalej, dzięki czemu awansował do drugiej serii. Walka dwóch Finów - Jussilainena i Lindstroema zakończyła się sukcesem Mistrza Świata juniorów z Karpacza - Lindstroema, który skoczył dokładnie w punkt K - 115 metrów. Po chwili na rozbiegu pojawił się Lars Bystoel, który jako pierwszy przeskoczył punkt K - 116 metrów. Zastanawialiśmy się, czy Andreas Widhoelzl zdoła przeskoczyć młodego Norwega. Udało mu się to - uzyskał 118 metrów. Bystoelowi pozostawała nadzieja na zakwalifikowanie się do drugiej serii jako lucky looser. Po chwili daleko skoczył Martin Hoellwarth - 121 metrów, jednak wywrócił się. Sędziowie uznali, że upadł już za linią upadków i nie odjęli mu zbyt wielu punktów. Przeciwnikiem Austriaka był Martin Schmitt - skoczył zdecydowanie gorzej - jedynie 111,5 metra. Krótko skoczył Akseli Kokkonen, rywalizujący w parze z Michaelem Uhrmannem. Gdy na rozbiegu pojawił się Niemiec, trener Hess trzymał go długo na belce. Uhrmann skoczył dalej niż Fin (113,5 metra) i zakwalifikował się do drugiej serii. Na start Jakuba Jandy musieliśmy trochę poczekać - problemy z wiatrem. Czech skoczył dość daleko - 114 metrów. Jego rywal - Tami Kiuru także długo czekał na belce - Fin dostał podmuch po wyjściu z progu. Mimo, że skoczył 0,5 metra dalej - nie przeszedł do drugiej serii, ponieważ dostał niższe noty za styl. Bardzo ładnie skoczył Andreas Kofler - 120 metrów - młody Austriak objął prowadzenie. Dobrze skoczył także Hideharu Miyahira - 117,5 metra. W następnej parze skakali Henning Stensrud i Noriaki Kasai. Stensrud skoczył krótko (113 metry). Dalej skoczył Kasai (115 metrów), ale upadł. Do drugiej serii przeszedł Norweg. W następnej parze walczył pierwszy z Polaków, Marcin Bachleda. Z powodu wiatru Bachleda musiał zejść z belki startowej. Po skoku przedskoczka zdecydowano się puścić Polaka. Ten jednak zbyt wysoko wyszedł z progu i spalił skok - jedyne 95 metrów i ostatnia pozycja. Peter Zonta skoczył zdecydowanie dalej niż Polak i, mimo upadku, zakwalifikował się do drugiej serii. Z Hirokim Yamadą walczył Andreas Goldberger. Japończyk uzyskał 97 metrów, za to pięknie skoczył Goldi. Zarówno odległość (121,5 metra), jak i noty za styl (3x19 i 2x19,5), były imponujące - Austriak wyszedł na prowadzenie. Simon Amman pokonał Maximiliana Mechlera, uzyskując 118,5 metra. Krótko skoczył Valery Kobelev - 103,5 metra. Primoz Peterka nie miał problemów z pokonaniem Rosjanina. Zrobił znacznie więcej, niż musiał - uzyskał 123,5 metra (dostał także wysokie noty za styl: 4x19,5 oraz 1x19) i zmienił na pozycji lidera Goldbergera. W parze Alborn - Liegl dalej skoczył wysoki Austriak - 112,5 metra. Po nich rywalizowali Stephan Hocke i Kim-Roar Hansen. Zwycięzcą został podopieczny Miki Kojonkoskiego - Hansen. Następna była para niemiecka - Christof Duffner i Georg Spaeth. Ten drugi przeszedł do drugiej serii. Chil Gu Kang raczej nie miał szans z Sigurdem Pettersenem. I rzeczywiście - Norweg skoczył dalej (109 metrów), jednak nie tak rewelacyjnie, jak w serii próbnej, kiedy był pierwszy. W następnej parze Matti Hautamaeki wygrał ze Stefanem Pieperem. Także w kolejnej parze Fin zwyciężył z Niemcem - Arttu Lappi pokonał Michaela Moellingera dzięki odległości 115 metrów. Pojedynek dwóch Norwegów - Andersa Bardala i Bjoerna Einara Romoerena - zakończyła się sukcesem Romoerena (116,5 metra). Koledzy z kadry odegrali nawet po skoku scenkę kłótni, życzliwie przyjętą przez publiczność. Bardzo słabo skoczył Robert Kranjec - zaledwie 81,5 metra, dzięki czemu Marcin Bachleda nie został sklasyfikowany na ostatnim miejscu konkursu. Mathias Hafele skoczył dalej niż Kranjec - 110 metrów. Przed skokami następnej pary wiatr nieco ucichł. Roar Ljoekelsoey bardzo dalekim skokiem na odległość 122 metrów wyprzedził Sylvaina Freiholza. W następnej parze walczyli dwaj znakomici styliści - Kazuyoshi Funaki i Janne Ahonen. Japończyk uzyskał 106,5 metra, Fin - znacznie dalej - 123 metry i druga pozycja. Po Ahonenie skakał Adam Małysz - 121 metrów. Skok Polaka sprawił dużą radość Apoloniuszowi Tajnerowi. Daleko skoczył jego konkurent Martin Koch - 116 metrów. W tym momencie okazało się, że Martin Schmitt nie zakwalifikuje się do drugiej serii nawet jako lucky looser. Następny skakał Sven Hannawald - 118 metrów i dopiero 7 pozycja po pierwszej serii. Thomas Morgenstern nie skoczył dalej niż Hannawald, jednak przeszedł do drugiej serii jako lucky looser. Po pierwszej serii prowadzi Primoż Peterka przed Janne Ahonenem, Andreasem Goldbergerem i Adamem Małyszem. Sven Hannawald dopiero na 7 miejscu z 10,4-punktową stratą do lidera.


Klasyfikacja po pierwszej serii:
 1. Primoz Peterka SLO - 123.5 m - 133.8 pkt.
 2. Janne Ahonen FIN - 123.0 m - 132.4 pkt.
 3. Andreas Goldberger AUT - 121.5 m - 129.2 pkt.
 4. Adam Małysz POL - 121.0 m - 128.3 pkt.
 5. Roar Ljoekelsoey NOR - 122.0 m - 126.1 pkt.
 6. Andreas Kofler AUT - 120.0 m - 124.5 pkt.
 7. Sven Hannawald GER - 118.0 m - 123.4 pkt.
 8. Andreas Widhoelzl AUT - 118.0 m - 122.4 pkt.
 9. Simon Ammann SUI - 118.5 m - 122.3 pkt.
10. Hideharu Miyahira JPN - 117.5 m - 122.0 pkt.


Drugą serię rozpoczął Peter Zonta, który nie uzyskał rewelacyjnej odległości - jedynie 110,5 metra. Niedługo po nim skakał Sigurd Pettersen, który poprawił się w stosunku do pierwszej serii - 117,5 metra. Nieźle skoczył też Noriaki Kasai - 115 metrów. Następne skoki nie były zbyt odległe. Pettersena wyprzedził dopiero Damjan Fras - odległość 114,5 metra była krótsza niż Norwega, ale Słoweniec miał wyższą notę po pierwszej serii. Fras nie cieszył się długo prowadzeniem, bo już po chwili wyprzedził go Florian Liegl - 116,5 metra. W punkt K trafił Henning Stensrud - druga pozycja. Gospodarzy zawiódł Michael Uhrmann, który uzyskał tylko 109 metrów. Dało mu to siódmą pozycję. Po nim skakał rewelacyjny Thomas Morgenstern. Młody Austriak miał problemy z lądowaniem na 114 metrze i odbiło się to na notach za styl. Podobnie jak w pierwszej serii nieźle skoczył Jakub Janda. Reprezentant Czech uzyskał odległość 116 metrów i wyszedł na prowadzenie. Daleko poleciał Veli-Matti Lindstroem - 116 metrów i druga pozycja. Po Vellu skakał jego rodak Arttu Lappi, który uzyskał odległość 117 metrów i zmienił Jandę na pozycji lidera. Krócej skoczył Martin Koch - 111 metrów. Niedługo później skakał lider PŚ Martin Hoellwarth. Austriak nie skoczył za punkt K. Czyżby miał stracić dzisiaj żółtą koszulkę na rzecz Janne Ahonena? 114,5 metra dało mu jednak prowadzenie. Pierwszy z ostatniej dziesiątki skoczył Hideharu Miyahira - Japończyk, uzyskując 118 metrów, wyszedł na prowadzenie. Podwójny mistrz olimpijski z Salt Lake City Simon Ammann także skoczył daleko - 119,5 metra - i wyprzedził Austriaka. Andreas Widhoelzl uzyskał 115,5 metra - 3 miejsce. Na rozbiegu stanął największy faworyt Turnieju - Sven Hannawald. Niemiec skoczył daleko, ale upadł!!! Powtórzyła się sytuacja z Salt Lake City. Odległość 124 metrów z upadkiem dała mu dopiero szóstą pozycję. Po Svenie skakał Andreas Kofler, który wylądował na 117,5 metrze. Napięcie rosło. Roar Ljoekelsoey - 122,5 metra - został liderem. Świetnie skoczył Adam Małysz - ku uciesze milionów Polaków uzyskał odleglość 123,5 metra i został liderem konkursu. Po nim - Andreas Goldberger. Austriak osiągnął 123 metry i prowadzenie razem z Adamem Małyszem. Polak już na podium. Janne Ahonen skoczył baaardzo daleko - 129 metrów! Niestety, Fin upadł - 4 pozycja. Po nim na skoczni stanął Primoż Peterka, który wytrzymał napięcie - 123,5 metra i zwycięstwo w konkursie. Po bardzo emocjonującym konkursie liderem Turnieju Czterech Skoczni został Janne Ahonen!


Klasyfikacja końcowa
lp. zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1.
2.
2.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
Primoz Peterka
Andreas Goldberger
Adam Małysz
Roar Ljoekelsoey
Janne Ahonen
Simon Ammann
Hideharu Miyahira
Andreas Kofler
Andreas Widhoelzl
Martin Hoellwarth
Arttu Lappi
Sven Hannawald
Jakub Janda
Veli-Matti Lindstroem
Tami Kiuru
Bjoern Einar Romoeren
Florian Liegl
Henning Stensrud
Damjan Fras
Martin Koch
Sigurd Pettersen
Noriaki Kasai
Lars Bystoel
Kim-Roar Hansen
Thomas Morgenstern
Michael Uhrmann
Matti Hautamaeki
Georg Spaeth
Mathias Hafele
Peter Zonta
Joerg Ritzerfeld
SLO
AUT
POL
NOR
FIN
SUI
JPN
AUT
AUT
AUT
FIN
GER
CZE
FIN
FIN
NOR
AUT
NOR
SLO
AUT
NOR
JPN
NOR
NOR
AUT
GER
FIN
GER
AUT
SLO
GER
123.5
121.5
121.0
122.0
123.0
118.5
117.5
120.0
118.0
121.0
115.0
118.0
114.0
115.0
114.5
116.5
112.5
113.0
112.5
116.0
109.0
115.0
116.0
112.0
113.5
113.5
111.0
110.0
110.0
115.0
108.0
123.5
123.0
123.5
122.5
129.0
119.5
118.0
117.5
115.5
114.5
117.0
124.0
116.0
116.0
115.5
116.0
116.5
115.0
114.5
111.0
117.5
115.0
108.0
110.0
114.0
109.0
111.0
111.5
111.0
110.5
106.0
264.6
261.1
261.1
256.1
255.6
247.9
245.9
245.5
239.8
236.9
236.1
235.1
232.5
232.3
231.0
231.0
228.2
226.9
224.1
223.6
223.2
221.5
218.2
217.1
217.0
216.0
215.1
213.7
212.3
200.9
197.7