Dziś na "Letalnicy" odbyły się pierwsze treningi. Nie wziął w nich udziału Adam Małysz. Polak nie dojechał bowiem jeszcze na Słowenię. Adam wraz z rodziną i trenerami dotrze do Kranjskiej Gory dopiero dziś wieczorem.
Nasz Mistrz zmienił nieco sposób przygotowania do konkursów. Nie słucha muzyki i nie ogląda komedii na komputerze. Razem z najbliższymi podróżuje do Planicy swoim samochodem. Trenerzy są spokojni o jego formę i postanowili dać mu trochę więcej wolnego. Małysz odpuścił zatem dzisiejsze treningi, a na skoczni pojawi się prawdopodobnie dopiero jutro rano podczas kwalifikacji.