Turniej Skandynawski już za nami. Ostatni konkurs obfitował w niespodzianki, z dramatem Adama Małysza na czele. Zawody rozgrywane w trudnych warunkach wygrał Simon Ammann - to jego drugie zwycięstwo w PŚ w tym sezonie. O ile po Ammannie można było się spodziewać zwycięstwa, to miejsca na podium Martina Kocha i Mattiego Hautamaekiego są pewnym zaskoczeniem. Oto, co powiedzieli po konkursie najlepsi skoczkowie zawodów i nowy-stary lider PŚ Anders Jacobsen.
Simon Ammann:
Skok, który dziś oddałem, należy do trzech najlepszych prób w tym sezonie. Dziś czułem się bardzo pewny siebie - w przeciwieństwie do dnia wczorajszego, czułem moc w nogach. Podczas dzisiejszego konkursu nie zwracałem uwagi na warunki atmosferyczne, zaryzykowałem. Konkurs był bardzo trudny, ze względu na trudny wiatr. Z mojego punktu widzenia mój skok był jednak naprawdę bezpieczny - nie czułem żadnego zagrożenia, ale to dlatego, że od początku miałem idealne noszenie.
Aktualnie jestem bardzo pewny siebie, nawet w takich warunkach, i mogę iść na całość ze swoimi skokami. Jeśli chodzi o warunki, to wiem że rzeczywiście było ciężko. Mój kolega z drużyny, Andreas Kuettel, nie miał szans. Opowiadał mi, że bardzo dobrze trafił w próg, ale wiatr na progu po prostu go wcisnął. Z kolei Adam miał dzisiaj dużo szczęścia - takie rzeczy mogą zdarzyć się każdemu z nas. Albo ufasz sobie i swoim umiejętnościom, albo po prostu oddajesz bezpieczny skok na 100 metrów, żeby nic się nie stało.
Jako zwycięzca cieszę się, że odbył się dzisiejszy konkurs. Z drugiej strony konkursy w Norwegii, zarówno ten w Lillehammer, jak i ten na Holmenkollen, odbyły się w złych warunkach. Zwłaszcza tory najazdowe były w tragicznym stanie. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, zwłaszcza na zawodach w Norwegii. Publiczność tutaj jest świetna, a my, skoczkowie, chcemy dać im dobry show. Mówiłem już, że FIS zrobiła kawał dobrej roboty, ratując tory. A na takiej imprezie jak ta ważne jest, by zawody były bezpieczne. Ludzie pracujący tu przy torach powinni - tak jak wielu innych - podróżować i zobaczyć jak inni pracują nad preparacją torów. Cieszę się, że została poruszona ta kwestia i zaczyna się coś dziać w tym kierunku.
Mój sezon oceniam jako bardzo dobry, zwłaszcza występ na Mistrzostwach Świata. A trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata to najwyższe, jakie kiedykolwiek zajmowałem. Cieszę się już na loty narciarskie, które odbędą się w Planicy. Chcę się tam dobrze bawić i dobrym stylu zakończyć sezon.

Martin Koch:
Sądzę, że mój dzisiejszy skok był dobry. Oczywiście miałem szczęście, za to wczoraj mi tego właśnie zabrakło. Jestem naprawdę szczęśliwy, skakałem tu naprawdę dobrze. Już kilka razy zająłem miejsce na podium i bardzo starałem się o wygraną, ale Simon był lepszy. Koncentruję się zatem na lotach, które odbędą siew następny weekend.
Ostatniego lata dużo trenowałem i myślę, że tym treningom zawdzięczam swoje dobre występy w tym sezonie. Miałem niezły start, potem niestety zachorowałem, a teraz znowu się rozkręcam.

Matti Hautamaeki:
Miałem dziś dużo szczęścia. Było jak było, warunki były dla mnie dziś bardzo pomyślne. Było trudno, jedni mieli więcej szczęścia, a inni niestety mniej.
Ten sezon należy do najgorszych w mojej karierze. Oczywiście cieszę się, że mimo wszystko stanąłem na podium.
Cieszę się już na Planicę, gdzie już nieraz udało mi się wygrać. Bardzo lubię tam skakać.

Anders Jacobsen:
Oczywiście bardzo się cieszę, ale to nie jest właściwy sposób, by odzyskać koszulkę lidera. Adam miał naprawdę złe warunki, ale przed nami jeszcze trzy konkursy i na końcu wygra najlepszy.