Martin Hoellwarth został wykluczony ze startów w dwóch kolejnych konkursach Turnieju Skandynawskiego oraz finałowych konkursów w Planicy. Przyczyną nieobecności Martina na konkursach w Lillehammer, Oslo oraz na Słowenii są niepochlebne opinie, jakie skoczek wypowiedział o pozostałych członkach zespołu austriackiego.
"Zachowanie Martina bardzo wpłynęło na atmosferę w kadrze, przez co cele, zamierzone na Turniej są zagrożone" - mówi szef Austriackiego Związku Narciarskiego, Toni Innauer. Jak na razie jednak, nikt nie chce bliżej wyjaśnić na czym polega konflikt w kadrze austriackiej. Innauer dementuje natomiast pogłoski, jakoby przyczyną miała być polityka Alexandra Pointnera dotycząca udzielania nominacji na kolejne konkursy Pucharu Świata. Nie od wczoraj jednak wiadomo, że mimo iż Alexander ma tylu zawodników do wyboru, jest to dla niego raczej problem niż korzyść.

"Konflikt jest skutkiem wielu różnych czynników, nie tylko nominacji" - mówi Innauer. Ponieważ jednak sprawa jest na tyle poważna, Austriacki Związek Narciarski zdecydował podjąć pewne kroki, zmierzające do ukarania zawodnika. "Mimo że Martin miał możliwość wytłumaczenia całej sprawy, nie zrobił tego. Dlatego postanowiliśmy, że nie weźmie udziału także w kończących Puchar Świata zawodach w Planicy" - tłumaczy Innauer. O tym czy przyczyni się to do zakończenia kariery przez Hoellwartha, Toni woli nie spekulować.