Czeski reprezentant Jan Mazoch, który uległ groźnemu wypadkowi podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem, powoli dochodzi do zdrowia. Poprawa miała być na tyle duża, że w tym tygodniu skoczek miał wziąć udział w konferencji prasowej, jednak spotkanie z dziennikarzami musiano przełożyć na inny termin, gdyż aktualny stan zdrowia Mazocha uniemożliwia udział w takiej akcji.
"Rekonwalescencja po ciężkim wypadku przebiega według planu, który ustalony był jeszcze w Szpitalu Uniwersyteckim w Pradze. Jan odpoczywa, chodzi na krótkie, zdrowotne spacery, a trzy razy w tygodniu przechodzi zajęcia rehabilitacyjne z fizjoterapeutką, gdzie stosują własny plan ćwiczeń. Spekulacje o problemach z mówieniem są bezpodstawne. W połowie kwietnia Janek ma kontrolną wizytę w szpitalu w Pradze, która pokażę nam, jak szybko będzie mógł zacząć treningi" - mówi lekarz Mazocha.

Również manager Czecha mówi o poprawiającym się stanie skoczka. "Chciałbym powiedzieć, że Jan jest bardzo podbudowany wiadomościami, które otrzymuje za pośrednictwem swojej strony internetowej. To już nie są wiadomości tylko z Czech i Polski, ostatnio zaczął otrzymywać pozdrowienia i miłe słowa także z Austrii i Niemiec. Dzięki nim Janek poznaje swoich fanów. Po Mistrzostwach Świata w Japonii, już cieszy się na Mistrzostwa Świata Juniorów, gdzie obok Romana Koudelki wystartuje jego brat Jiri Mazoch".

Jankowi życzymy jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności oraz pociechy z osiągnięć brata na Mistrzostwach Świata Juniorów w Planicy.