Ywa
07.03.2007, 20:54
Ciekawe co by się stało gdyby Małysz zgolił sobie wąsy i Ahonen potwornie roześmiał? A czy w ogóle jest to możliwe, realne? Adama wąsy to jego stały fundament, Janne to kamienna twarz:D
Backstreet Girl
05.03.2007, 20:06
WRESZCIE MAMY MISTRZA W DOMU:D:D
fan skoków
05.03.2007, 20:00
@necrobutcher
Zgadzam się co do Kuttina mimo że go ponielubiłem za Skupnia. Sezon 2003/2004 to nagle wszystkim wyleciał z głowy. No cóż skleroza nie boli. Też mało kto pamięta za czyjej kadencji opdniosła drużyna na ZIO- 5 miejsce, czego nawet Tajner nie osiągnął. To on wprowadził do PŚ: Stocha, Hulę, Żyłę, M.Rutkowskiego, czy Śliża. Sukcesy odnosił z kadrą B a zwłaszcza juniorami. Jak na polskie realia to był czas stracony? Pozwole sobie być innego zdania.
fan skoków
05.03.2007, 19:55
@Polonus
Fajny tekst, spodobał mi się. Co do PŚ masz rację, ale też nie zapominaj że na Miyanomori to był 1 konkurs i to na średniej skoczni, więc poczekajmy jeszcze do konkursu indywidualnego w Lahti. Gratulacje przepowiedzenia. Ja też mam na tym polu małe sukcesy: mówiłem że w Turynie miejsce 5-7, a w Sapporo 4-6 w drużynie podczas gdy niewielu w to wierzyło, więc jest 2 jasnowidzów tutaj, a może i więcej.
Polonus
05.03.2007, 18:18
Wszystko zależy od eli....
@fan skoków, @Fanka
Wbrew pozorom więcej może zależeć od Jacobsena niz od Małysza. Nawet będąc w wielkiej formie, Małysz nie wygra wszystkich konkursów. Juz tepfer sie o to postara. Bankowo. Niech wygra cztery. Będzie super. A w pozostałych niech będzie w 6-tce. Drugie super. Razem, powiedzmy, 550 pkt. wynik rewelacyjny. Odejmijmy 234 pkt przewagi Norwega. Zostaje 316 pkt, jakie musi zdobyc Jacobsen w 7-miu konkursach. Wychodzi 45 pkt na konkurs. Jeśli Wiking raz będzie czwarty, a w każdym z pozostałych konkursów piąty, wygra PŚ.
Jego wystep na sredniej skoczni w Sapporo zasygnalizował ewidentny powrót do wysokiej dyspozycji. On może te 5 miejsca wyskakać!
Wniosek jest jeden. Adam musi zdobyc nie 550, ale 554 punkty!
Wtedy zwyciąży w PŚ. Mając tyle samo punktów, co Norweg.
Sforza Adam! Tak będzie!
Jak nie będzie to nic, ale to zupełnie nic, się nie stanie. Duzo wazniejsze rzeczy miały i jeszcze będa miały miejsce w tym sezonie.
Małysz wrócił na tron! Znów jest najlepszy! Odzyskał wiarę w swój geniusz! I Na koniec sezonu bedzie juz formalnie (bo nieformalnie, przynajmniej dla mnie, jest nim od Neustadt) drugim w historii świata skoczkiem narciarskim.
I ma 3 sezony na detronizację Mateusza Wielkiego. Jesli je wykorzysta zostanie Adamem Jeszcze Większym. Jest sie o co bić.
Na dwa miesiące przed Turynem przepowiedziałem, ze będzie tam kaszana. Przepowiedziałem w zeszłym roku, że w Sapporo będzie złoto. Teraz wydaje mi się , ze jest ogromna szansa na to, by za dwa lata Polak wyprzedził w rankingu najlepszych Mattiego Nykaenena. Indywidualnych złotych medali olimpijskich, za sprawą Kuttina, więcej od niego miał nie będzie. Ale bardzo prawdopodobne są:
1. złoto MŚ w Libercu
2. złoto MŚ w Oberstdorfie
3. złoto MOl w Vancouver
4. przynajmniej jeszcze jeden triumf w T4S
5. 50 zwycięstw w PŚ
Warunki?
D wa.
1. konieczny: trenerem Małysza przez najbliższe 14 miesięcy musi pozostać Hannu Lepistoe
2. wystarczający: jego trenerem przez kolejne dwa sezony będzie Mika Kojonkoski
Jest jeszcze warunektrzeci. Polo Tajner zdecyduje, że wskoczenie Adama na najwyzsze podium w historii jest ważniejsze niz pozostawanie jego osoby na najwyzszym stolcu najwybitniejszych trenerów polskiej reprezentacji w skokach. Miejsce na podium, drogi Panie Prezesie, to tez powód do dumy. Niech Pan spyta Morgensterna czy Ammanna!
Oni byli w sobotę naprawdę szczęśliwi. Pan za 3 lata tez może być! Trzeba sie tylko umiec na to zdecydowac! Warto zrobic ten, najwazniejszy byc może (w ostatnich 20-tu latach) dla sportowej Polski, krok w życiu.
Będę za Pana trzymał kciuki.
necrobutcher
05.03.2007, 17:57
Czy faktycznie lata z Kuttinem były takie stracone? Nie było medali na MŚ, IO, ale 4 i 9 miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ to chyba nie jest tragedia! A już sezon 2004/2005 był dla Małysza naprawdę niezły, kilka razy wygrał, na podium PŚ stawał nierzadko. Gdyby jeszcze były jakieś medale wspomnianych MŚ i IO, to wtedy wszyscy nosiliby Kuttina na rękach. A pewnie jeden taki medal na MŚ byłby, gdyby nie wiatarek na średniej skoczni w Oberstdorfie. Mocno przesadzone są słowa o 2 straconych latach. Ilu skoczków na tym świecie marzyłoby żeby ich najlepsze sezony były choć w połowie takie jak najgorsze (w XXI wieku oczywiście) Małysza... Tajner Apoloniusz coś przebąkuje o osttanich sezonach z Kuttinem, ale gdzie kończy się jego pamięć? Wyleciał mu już sezon 2003/2004 z głowy? To był najgorszy sezon Małysza odkąd pojawił się ponownie w światowej czołówce.
W tym sezonie jest znakomicie, nikogo nie trzeba o tym przekonywać. Małysz skacze świetnie i nawet jeśli nie sięgnie po PŚ i tak dla wszystkich będzie najlepszym zawodnikiem w sezonie 2006/2007. Chwała Lepisto, ale dziękując Finowi, nie trzeba od razu narzekać na Kuttina, bo nadużyciem jest mówienie o zmarnowaniu przez niego 2 lat startów Małysza. To co Adam ma zawsze przywozić z MŚ i IO medale? A jaki zawodnik zawsze przywoził medale z takich startów? Macie dominatora Ahonena, nagle w tym sezonie skacze słabiej niż Małysza za Kuttina... A trener ten sam!
Usia
05.03.2007, 16:39
Maciek Kot powinien skakać w Vikersund a nie w Lahti!
On chyba startuje za kilka dni na MŚJ, na skoczni normalnej. Czemu ma sie rozregulować skacząc na dużej?
To nienaturalna kolej rzeczy. Juniorzy nie powinni przeskakiwać do PŚ nie zaliczająć PK!
Kto wymyslił tę bzdurę? Oby mu dobrze poszłó, ale to przecież różnica kolosalna, po Lotosie skakać w PŚ.
U nas się działacze miotaja od absurdu do absurdu!
Ciekawe kto startuje w Vikersund? Znów kadra T? Tam powinni pojechać najlepsi juniorzy!
mcmacix
05.03.2007, 16:13
Gadali żeby brać młodych takich jak M.Kot do CoC, a tu go od razu na Puchar Świata!Świetnie! I tak bedzie tylko w drużynówce no ale...
Pedro
05.03.2007, 15:49
WRESZCIE Maciek Kot leci na PŚ do Lahti. Wreszcie bierzemy młodych. Należało mu się.
ciekawy
05.03.2007, 15:48
wygląda na to że nierlot nie powróciły,ale miła wiadomość ,że M.Kot skacze w Lahti!!!
ciekawy
05.03.2007, 15:35
A nieloty z Trondheim też w kraju?
Czy dalej zwiedzają Norwegię i Vikersund za pieniądze podatników!
szwajcarka
05.03.2007, 14:50
no nareszcie powiedział coś mądrego: "(...)dziękuję Szwajcarom". To jest najmądrzejsze, co mu kiedykolwiek przyszło do głowy... Patrzcie tak się cieszycie jego zwycięstwami, a on swoją dobrą formę głównie zawdziecza Szwajcarom... widzicie, mówiłam, że Polska zeszła na psy już dawno...
Fanka
05.03.2007, 14:31
@ fan skoków
To ja też coś przypomnę: 4 lata temu (znów ta "4"), Adam nie tylko odrobił JEDNYM skokiem 74 pkt do lidera PŚ, ale i przeskoczył go, na początku o 8 pkt...
fan skoków
05.03.2007, 14:28
A właściwie 42 na konkurs, bo zapomniałem o drużynówce w Lahti.
fan skoków
05.03.2007, 14:27
Z innej beczki: niewiele tracimy punktów do Niemców- 330 punktów, czyli 48 punktów na konkurs, ciekawe czy nam się uda.
fan skoków
05.03.2007, 14:24
Nie chcę krakać, ale 234 punktów to jest dużo. Już był taki skokczek, który na 6 konkursów przed końcem sezonu tracił 224 punkty, choć odrabiał w każdym konkursie trochę punktów to ostatecznie zabrakło mu 10 żeby wygrać kryształową kulę. Sytuacja jest podobna z Małyszem 7 konkursów 234 punkty. Miejmy nadzieję że historia się nie powtórzy.
uskotko
05.03.2007, 14:10
"Próbuję tak podchodzić do tego. Na wesoło. Bardzo dużo osiągnąłem w skokach i czasem sobie myślę: po co mi te nerwy? Wiem, nie da ich się uniknąć. Presja i większa koncentracja jest na zawodach, ale do treningu i przygotowań trzeba podchodzić na luzie"
To najmadrzejsze slowa, jakie Adam kiedykolwiek wyrzekl. Brawo!
julia:D
05.03.2007, 13:57
Mistrzostwa w Sapporo przeszły już do historii. Dla Polaków zaczęły się troszkę pechowo - Adam zdobył czwarte miejsce, najgorsze dla sportowca. Cóż...powiem szczerze, że byłam zadowolona, ale pozostał niedosyt. W końcu było tak blisko! Następnie konkurs drużynowy i świetna postawa prawie wszystkich skoczków. Prawie każdy z nich dał z siebie wszystko co mógł w danej chwili. Prawie każdy, bo jak wiemy Panu Robertowi nie wyszło. No i najpiękniejszy moment misrzostw - Adam Małysz Mistrzem Świata! Widać było, że w Panu Adamie odezwała się sportowa złość. I poooooleciał, poleciał, oh! poleciał po złoty medal. I za to pragnę podziękować. Ale słowa uznania kieruję także do Kamila Stocha. Ten skoczek umie walczyć i czuję, że będzie walczył. Ma ogromny talent.
Gratuluję i dziekuję chłopaki. :)