Szwajcarscy skoczkowie narciarscy nie stresują się zbliżającymi się mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym. W sobotę pierwszy konkurs skoków na skoczni w Sapporo, a w ekipie Berniego Schoedlera panuje optymistyczna atmosfera.
- Atmosfera w zespole jest świetna. Wszyscy jesteśmy doskonale przygotowani do mistrzostw. Dobre skoki to cel każdych zawodów, nieistotne czy są to mistrzostwa czy konkursy pucharowe – powiedział Simon Ammann.

Simon Ammann oraz Andreas Kuettel to medalowe nadzieje Szwajcarów. Guido Landert, który w tym sezonie punktował tylko dwa razy ma inne cele niż faworyci.

- Na mnie nie ciąży tak duża presja jak na Simonie i Andreasie. Kibice nie oczekują ode mnie tak wiele. Moim celem jest pokazać się z jak najlepszej strony – powiedział Landert.

Także Michael Moellinger należy do skoczków, którzy w tym sezonie nie zdobyli w Pucharze Świata wielu punktów. Moellinger był w pierwszej dwudziestce tylko raz, na Wielkiej Krokwi w Zakopanem i on również nie zalicza się do grona faworytów mistrzostw.