Centralny Ośrodek Sportu wstrzymał budowę skoczni Wisła-Malinka. Przyczyną tej decyzji jest ubiegłoroczne osunięcie się ziemi na zeskoku. COS, który jest inwestorem modernizacji skoczni musi uzyskać nowe pozwolenie na budowę.
Po szczegółowych ekspertyzach okazuje się, że podłoże na skoczni nadal może się osuwać. Zagrożona jest wieża sędziowska, dlatego chcąc zapobiec katastrofie budowlanej zawieszono prace.

Jeżeli pozwolenie na budowę COS uzyska szybko i usunięte zostaną wady konstrukcyjne, to istnieje realna szansa, że skocznia w lipcu będzie skończona, czyli modernizacja zakończy się zgodnie z planem.

Nowy obiekt będzie miał punkt K na 120 metrze. Widownia pomieści 8 tysięcy kibiców. Całość kosztować ma 38 mln złotych.