O wielkim pechu we wczorajszych zawodach mogą mówić gospodarze. Dwaj liderzy reprezentacji Niemiec zaliczyli upadki. Martin Schmitt upadł w pierwszej serii i doznał urazu brody, Uhrmann w drugiej, ale na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń.
Schmitt mimo upadku miał prawo startu w drugiej odsłonie, niestety jej nie wykorzystał, został bowiem przewieziony do pobliskiej kliniki na badania. Tam założono mu szwy, przez co nie będzie mógł wystartować w jutrzejszych zawodach. Niepewny jest też występ Michaela Uhrmanna. Decyzja w sprawie Michaela zapadnie jutro.