Andreas Widhoelzl nie wystąpi na mistrzostwach świata w Sapporo. Austriak nie czuje się na tyle przygotowanym, by rywalizować z najlepszymi.
Skoczek nie zamierza się poddawać i nadal będzie walczył o punkty Pucharu Świata natomiast nie chce blokować miejsca lepiej przygotowanym kolegom, dla których występ w Japonii będzie szansą na odniesienie największego sukcesu w tym sezonie.

- Wyczerpałem wszystkie możliwości, aby dojść do wysokiej formy. Nie chciałbym wykorzystywać mojego nazwiska i dotychczasowych osiągnięć, aby znaleźć się w reprezentacji. Decyzja nie oznacza, że zmierzam do zakończenia kariery. Chciałbym wystartować w przyszłorocznych mistrzostwach świata w lotach, w Oberstdorfie. Dwukrotnie z rzędu zdobyłem w nich srebrny medal i na zakończenie startów bardzo chciałbym mieć w kolekcji złoty medal – stwierdził Widhoelzl.