Dziś już wiemy czego dokonał Wolfgang Steiert. Cały świat skoków narciarskich zamarł, gdy po pierwszej serii olimpijskiego konkursu w Turynie prowadził lider rosyjskiego teamu Dimitry Vassiliev. W drugiej serii skoczek z Ufy nie wytrzymał presji. Poza Vassilievem na Igrzyskach Olimpijskich dobrze wypadł Ipatov (19 miejsce na K-90 oraz 27 na K-120).
W tym sezonie podopieczni Steierta bardzo wyraźnie podkreślają swoją obecność w Pucharze Świata. W Kuusamo w 30-tce było dwóch: Vassiliev - 11, a Kornilov - 19. W Lillehammer był jeszcze lepiej. Trzech skoczków w czołowej "trzydziestce" i kolejne punkty PŚ. Turniej Czterech Skoczni okazał się szczęśliwy głównie dla Vassilieva. Zawodnik ten zajął w końcowej klasyfikacji 10 pozycję. 18-ty był Denis Kornilov.
Wyniki Rosjan w ostatnich zawodach w Oberstdorfie świadczą o wielkiej pracy Wolfiego Steierta i renesansie w rosyjskich skokach narciarskich. Najlepsze miejsce Rosjanina od wielu lat - 5 lokata na Schattenberg Schanze i 18 miejsce jego kolegi Ipatova, który niedawno został mistrzem Uniwersjady w Turynie. Drugiego dnia zawodów na Górze Cieni widzieliśmy wszystkich zawodników Steierta w akcji. I w przeciwieństwie do Polaków, żaden z nich nie okupował ostatniej pozycji. Najgorszy Dimitry Ipatov został sklasyfikowany na 24 pozycji. Dla Polaków 24 miejsce jest szczytem marzeń...