Rok Urbanc został sensacyjnym zwycięzcą konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. W kuriozalnych warunkach wietrznych Słoweniec dostał idealny wiatr pod narty i poszybował na 136 metr. Drugą serię anulowano, zatem wynik I serii były jednocześnie wynikami konkursu. Na drugim stopniu podium stanął Roar Ljoekelsoey, a trzeci był Matti Hautamaeki. Tuż za pudłem znalazł się Tom Hilde. Dobre, piąte miejsce wywalczył Adam Małysz i jako jedyny Polak zdobył dzis punkty. O wielkim pechu może mówić Jan Mazoch, który w drugiej serii miał bardzo poważnie wyglądający upadek. Czech stracił przytomność i przewieziono go do szpitala.
OPIS KONKURSU:
Pod wielkim znakiem zapytania od kilku tygodni stały konkursy Pucharu Świata w Zakopanem. Dodatnie temperatury i brak śniegu były największym zmartwieniem organizatorów. Jednak to nie brak śniegu i temperatura dała się im we znaki. Huragan, który sparaliżował całą Europę uniemożliwił skakanie w piątek. W sobotę aura poprawiła się i bez problemów rozegrano treningi i kwalifikacje. Do zawodów awansowało 5 z 10 naszych reprezentantów i liczyliśmy na ich dobry występ.

Konkurs o godz. 17:00 z 13 belki rozpoczęło dwóch Polaków. Marcin Bachleda uzyskał tylko 95 metrów i mógł zapomnieć o II serii. Niewiele lepiej zaprezentował się Wojciech Skupień (109,5 m).

Pierwszy skok powyżej punktu K oddał Jan Mazoch - 121,5 m, co pozwoliło mu na dłuższy czas objąć prowadzenie. Pokonał go rewelacyjnym skokiem na 136 metrów Rok Urbanc, który dostał idealny wiatr pod narty i wykorzystał sprzyjające warunki. Mógł zatem realnie myśleć o wysokiej lokacie w dzisiejszych zawodach.

Dobrze skakali także Solem (127,5 m) i Innauer (123,5 m). Warunki na skoczni stały się dość loteryjne. Stefan Hula lądował na buli, na 68 metrze i skompromitował się w oczach zakopiańskiej publiczności.

Kolejni skoczkowie także nie skakali daleko, choć dużo lepiej niż Stefan. Złą passę przerwał Tom Hilde skokiem na 132 metry. Norweg był tylko za liderem - Urbancem. Dobrze wypadł również Ljoekelsoey - 133,5 metra i okazał się lepszy od swojego znacznie młodszego kolegi z reprezentacji.

Niestety podobnie jak nasi pozostali reprezentanci, także Kamil Stoch zawalił swój skok. 110 metrów dało mu miejsce nawet za Skupniem. Mogliśmy zatem liczyć tylko na Adama Małysza.

Do czołówki dołączyli za to: Anders Bardal (124 m), Joerg Ritzerfeld (124 m) i Martin Schmitt (129 m). Dość niespodziewanie skoki zepsuli Benkovic, Romoeren, Damjan, Hoellwarth, Uhrmann, Koch oraz Vassiliev i nie weszli do finałowej serii. Konkurs w Zakopanem coraz bardziej przypominał zawody inauguracyjne z Kuusamo. Wiał zmienny wiatr i tylko szczęście decydowało o zajętej pozycji.

Z takimi warunkami poradził sobie trzykrotny zwycięzca z Zakopanego - Matti Hautamaeki (131,5 m). i zajmował 3 lokatę. Tuż po nim od belki odbił się jego bardziej utytułowany rodak - Janne Ahonen. Fin poleciał zdecydowanie bliżej - 117 metrów, ale dawało mu to punkty PŚ.

Kolejny był Adam Małysz. Wstrzymalismy oddechy. Jury wstrzymało na chwilę konkurs. Atmosfera sięgnęła zenitu. Kto wygra? Aura czy Adam? Polak skoncentrował się i lądował na 129 metrze. Był w czołówce i nie stracił szansy na wygraną.

Lappi, Morgenster i Kuettel lądowali bliżej niz Polak, ale zdołali wywalczyć awans do finału.

Na rozbiegu pozostali trzej najlepsi w tym sezonie. Simon Ammann niestety rozczarował. Skok na 102 metry pozbawił go punktów w pierwszym konkursie w Zakopanem.

Nie zachwycił także Schlierenzauer. 125,5 metra dawało mu jednak miejsce w pierwszej dziesiątce. Czekaliśmy na to co zrobi lider PŚ. Jacobsen po dłuższym oczekiwaniu na korzystny wiatr poleciał na 129,5 metra, ale był za Małyszem.

Po pierwszej, loteryjnej serii prowadził Rok Urbanc przed Ljoekelsoeyem i Mattim Hautamaekim. Małysz był 5-ty i tylko on zdobył dziś punkty.

Drugą serię rozpoczął Harri Olli skokiem na 111,5 metra. Niewiele lepiej, bo 115 metrów poszybował Arthur Pauli. Pierwszy w miarę dobry skok oddał Lars Bystoel - 119 metrów, co pozwoliło mu awansować o kilka pozycji.

Potem z powodu silnego wiatru wstrzymano konkurs na kilkanaście minut. Na belce musiał intensywnie rozgrzewać się Janne Ahonen. Dało to dobre rezultaty - 137,5 metra! Fin mógł liczyć na wysokie miejsce, tym bardziej, że kolejni zawodnicy skakali dużo bliżej.

Przyzwoicie zaprezentował się jeszcze Wolfgang Loitzl (124 m).

O wielkim pechu moze mówić Jan Mazoch, który po wyjściu z progu dostał podmuch wiatru i z ogromną prędkością spadł groźnie na zeskok. Wyglądało to fatalnie - gorzej niż Morgensterna. Skoczek stracił przytomność i na pewno nie wyszedł z tego bez szwanku. Publiczność zamarła. Mazocha odwieziono do szpitala a dalsze rozgrywanie konkursu stało pod znakiem zapytania.

Jury po przerwie zdecydowało się kontynuować zawody. Arttu Lappi poleciał na 120,5 metra i był za Ahonenemi i Loitzlem. Dużo dalej wylądował Mario Innauer - 128,5 metra. Dało mu to identyczną notę jak prowadzącemu Ahonenowi.

Na rozbiegu pozostała czołowa 10-tka po I serii, jednak nie dane im było skoczyć po raz drugi. Walter Hofer zarządził anulowanie II serii i zakończenie konkursu.

Wyniki konkursu

zawodnik

odl. 1pkt
1

Rok Urbanc (Słowenia)

136.0
143.3
2

Roar Ljoekelsoey (Norwegia)

133.5
138.8
3

Matti Hautamäki (Finlandia)

131.5
134.7
4

Tom Hilde (Norwegia)

132.0
133.6
5

Adam Małysz (Polska)

129.5
131.6
6

Martin Schmitt (Niemcy)

129.0
131.2
7

Anders Jacobsen (Norwegia)

129.5
130.1
8

Morten Solem (Norwegia)

127.5
123.5
9

Gregor Schlierenzauer (Austria)

125.5
122.4
10

Thomas Morgenstern (Austria)

123.0
119.4
11

Jörg Ritzerfeld (Niemcy)

124.0
119.2
12

Anders Bardal (Norwegia)

124.0
118.2
13

Mario Innauer (Austria)

123.5
117.3
14

Arttu Lappi (Finlandia)

121.5
115.2
15

Jan Mazoch (Czechy)

121.5
114.7
16

Michael Möllinger (Szwajcaria)

121.0
111.8
17

Robert Kranjec (Słowenia)

119.5
111.6
18

Stephan Hocke (Niemcy)

120.0
111.5
19

Antonin Hajek (Czechy)

119.5
111.1
20

Veli-Matti Lindström (Finlandia)

119.0
109.7
21

Wolfgang Loitzl (Austria)

118.0
107.9
22

Jakub Janda (Czechy)

117.5
107.0

Jan Matura (Czechy)

117.5
107.0
24

Andreas Küttel (Szwajcaria)

117.5
106.5
25

Janne Ahonen (Finlandia)

117.0
106.1
26

Ilya Rosliakov (Rosja)

117.0
105.6
27

Tami Kiuru (Finlandia)

115.0
101.5
28

Lars Bystoel (Norwegia)

112.0
96.6
29

Arthur Pauli (Austria)

110.5
93.4
30

Harri Olli (Finlandia)

113.0
92.4
       
31

Johan Erikson (Szwecja)

110.5
91.9
32

Stefan Read (Kanada)

110.0
91.5
33

Björn Einar Romören (Norwegia)

109.5
90.6

Wojciech Skupień (Polska)

109.5
90.6
35

Sebastian Colloredo (Włochy)

109.0
89.2
36

Kamil Stoch (Polska)

110.0
88.5
37

Guido Landert (Szwajcaria)

108.5
87.8
38

Radik Zhaparov (Kazachstan)

108.0
87.4
39

Emmanuel Chedal (Francja)

106.5
82.2
40

Rok Benkovic (Słowenia)

107.0
82.1
41

Martin Mesik (Słowacja)

104.5
80.1
42

Martin Koch (Austria)

104.5
78.6
43

Dmitri Vassiliev (Rosja)

103.5
76.8
44

Jernej Damjan (Słowenia)

103.5
75.8
45

Simon Ammann (Szwajcaria)

102.0
73.1
46

Michael Uhrmann (Niemcy)

102.0
72.6
47

Primoz Pikl (Słowenia)

101.0
70.8
48

Marcin Bachleda (Polska)

95.0
59.5
49

Martin Höllwarth (Austria)

91.5
53.7
50

Stefan Hula (Polska)

68.0
6.9


klasyfikacja Pucharu Świata »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »