Nie będzie zmian w składzie polskiej drużyny na najbliższy konkurs Turnieju Czterech Skoczni. W Innsbrucku, podobnie jak w Ga-Pa, nasz kraj reprezentować będą Adam Małysz, Stefan Hula, Kamil Stoch i Rafał Śliż.
Polacy przebywają już w Austrii, gdzie jutro, na skoczni Bergisel odbędą się treningi i kwalifikacji do czwartkowego, trzeciego konkursu TCS. Pierwszy dzień przerwy w turnieju upłynął m.in. na grze w siatkówkę. Polacy zmierzyli się ze skoczkami z Włoch, Słowenii i Czech. "Robimy zawsze jakąś gierkę, aby oderwać chłopaków od skoków. Najchętniej gramy w siatkówkę. Oprócz tego jest zawsze imitacja skoków" - wyjaśniał Rafał Kot, fizjoterapeuta polskiej kadry.

Zeszłorocznego konkursu TCS rozegranego na skoczni w Innsbrucku polscy skoczkowie nie mogą zaliczyć do udanych. W zawodach punktował jedynie Rafał Śliż, który uplasował się jednak na dalekim, 26. miejscu. Warto przypomnieć, że Małysz, po słabych wynikach w niemieckiej części Turnieju, w Innsbrucku i Bischofshofen nie startował.