Za tydzień pierwszy konkurs 55. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Trener Mika Kojonkoski ogłosił już skład. Do Niemiec pojadą Anders Jacobsen, Bjoern Einar Romoeren, Roar Ljoekelsoey, Anders Bardal, Tom Hilde i Jon Aaraas.
Dużym zaskoczeniem jest brak mistrza olimpijskiego z Turynu Larsa Bystoela oraz zwycięzcy Turnieju sprzed trzech lat - Sigurda Pettersena. Po raz kolejny pominięto także Henninga Stensruda i Tommiego Ingebrigtsena. Ten ostatni jest jednak w fatalnej formie.

"Jest to obecnie nasz najsilniejszy skład i jesteśmy w stanie walczyć o miejsce na podium w każdym z konkursów. Pettersen i Bystoel w Engelbergu nie potrafili się zakwalifikować do konkursów finałowych. Jeżeli nie mają formy, nie powinni jechać na turniej, aby tam jej szukać" - stwierdził dyrektor sportowy, Clas Brede Brathen.

"Bystoel i Pettersen nie są jeszcze na poziomie wymaganym do Turnieju Czterech Skoczni i dlatego nie jadą. Będą intensywnie trenować w Lillehammer z drugim trenerem. Z nimi też będzie ćwiczył Tommy Ingebrigtsen. Roar Ljoekelsoey i Bjoern Einar Romoeren zaczynają się zbliżać do najwyższej formy i na nich poza Jacobsenem liczymy podczas turnieju. Dwaj młodzi skoczkowie, 19-letni Hilde i 20-letni Aaraas jadą, ponieważ uważamy, że mają duże szanse zakwalifikować się do finałów" - tłumaczył swoje decyzje Kojonkoski.