Wielu szkoleniowców zastanawia się, gdzie tkwi tajemnica świetnej ostatnio formy Szwajcarów. Przecież przed rozpoczęciem sezonu Andreas Küttel oddał jedynie 5 skoków na śniegu, a Simon Ammann tylko o kilka więcej. Przyczyn różnicy formy między Szwajcarami, a resztą dotychczasowej czołówki światowej nie należy zatem upatrywać w treningu w warunkach zimowych.
Bernie Schödler, urodzony w 1971 roku w St.Moritz, nie ma wykształcenia trenerskiego. Z zawodu jest... cieślą! Od najmłodszych lat miał jednak do czynienia z nartami. W wieku 16 lat wygrał w szwajcarskim Kanderstegu SSV Cup, został mistrzem juniorów. Potem zaczęły nękać go liczne kontuzje. To zadecydowało, że w wieku 22 lat rozstał się na zawsze z karierą zawodnika. Po 2 latach przerwy od nart rozpoczął za to pracę trenerską - opiekował się młodymi zawodnikami w rodzinnym St.Moritz. Później (pod koniec lat 90-tych) był już trenerem kadry B i asystentem pierwszego trenera kadry narodowej. W 2000 r. został trenerem kadry A. Rok 2002 przyniósł mu wiele satysfakcji - jego podopieczny (Simon Ammann) zdobył dwa złote medale olimpijskie w Salt Lake City, a on sam w Szwajcarii został wybrany trenerem roku.

Bernie Schödler jest rzeczywiście świetnym trenerem mającym wielkie wyczucie w tym sporcie. Gdy 3 lata temu oświadczył, że w prowadzonej przez niego drużynie numerem 1 jest Andreas Küttel, niektórzy dziennikarze skomentowali to ironicznym pytaniem "Zamienił orła na kurę?". Chodziło o to, że nienaganna faza lotu Simona Ammanna przypominająca lot orła nijak się miała do skokow Andreasa Küttela, który wydawał się zbyt ciężki, a jego lot przypominał "lot kury z grzędy". Bernie Schödler ze stoickim spokojem powtarzał, że sukcesy Andreasa są tuż tuż... I rzeczywiście. Postępy poczynione przez Küttela miały swoje odbicie nie tylko w zajmowanych miejscach na podium, ale przede wszystkim w pięknym stylu dostrzeżonym i docenionym nie tylko przez punktujących sędziów, ale także przez kibiców i dziennikarzy.

Dzisiaj można powiedzieć, że Schödler wypracował specyficzną szwajcarską szkołę skoków. Teraz już - oprócz najpiękniej stylowo skaczących Küttela i Ammanna - drużynę zasilił Guido Landert, który (niezależnie od osiąganych odległości) też zaczyna powielać piękny styl swoich kolegów.

Nasza redakcja postanowiła przyznać Berniemu Schödlerowi tytuł "Najlepszego stylisty skoków narciarskich". Nagroda zostanie wręczona w Engelbergu podczas zawodów Pucharu Świata.