Nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich już od piątku. Jutro od 16:00 pierwsze oficjalne treningi i kwalifikacje. W Kuusamo nie ma problemów ze śniegiem, jednak reszta kontynentu narzeka na jego brak. Odwilż dała się we znaki organizatorom w Trondheim, którzy już przenieśli konkursy do Lillehammer. Tymczasem nie tylko oni mają problemy. Podobnie może być w Harrachovie, gdzie karuzela PŚ zawita 9 grudnia. Na czeskiej skoczni "Certak" nie ma nawet śladu śniegu, a wysoka temperatura nie sprzyja sztucznemu naśnieżaniu. Na dodatek prognozy pogody nie są optymistyczne. Organizatorzy liczą się z odwołaniem zawodów. Przeniesienie ich do Liberca czy nawet innego kraju nic nie da, gdyż tam także brakuje śniegu.