Polska kadra pod okiem Hannu Lepistoe już jakiś czas aklimatyzuje się w Finlandii, przygotowując się do pierwszego w tym sezonie startu na śniegu. Są już w Kuusamo, gdzie za dwa dni odbęda się kwalifikacje i oficjalne treningi. Pod kołem polarnym przez większą część dnia panują ciemności. To nie wpływa pozytywnie na zawodników, a sam Adam Małysz mówi o sprzyjających warunkach do depresji. Na jutro zaplanowano treningi na skoczni w Ruka, jednak z powodu odwilży skocznia nie nadaje się do użytku. "Przebywanie w jednym miejscu zbyt długo może być nużące, a już w tak ponurym jak Kuusamo raz dwa można wpaść w depresję" - kwituje Adam Małysz.
Miejmy nadzieję, że nużąca atmosfera nie wpłynie niekorzystnie na naszych skoczków i przynajmniej dwóch wystąpi w drugiej serii.