Na dobrze przygotowanej skoczni K120 w USA, na której w przyszłym roku odbędą się zawody olimpijskie, rozpoczęła się I seria kwalifikacyjna do 10 konkursu w tym sezonie. O godzinie 18:00 wystartowało 58 zawodników. Wiatru prawie nie było, temperatura -6C. Pierwszy barierę 100 m przekroczył Rosjanin Anton Kalinitchenko - 107.0 m. Bardzo ładnie skoczył Rosjanin Ildar Fatchullin (122.5 m), który spisywał się dobrze już wczoraj na konkursie drużynowym. Po nim kolejni skoczkowie nie przekraczali 120 metrów. Dopiero 32 skoczek - Kazuya Yoshioka z Japonii skoczył 121.0 m. Funaki niestety po ładnym skoku ponad 120 metrów wywrócił się i sędziowie odjęli mu punkty za styl. Polacy - Robert Mateja (114.5 m), a Wojciech Skupień (91.5 m). Dalej od Fatchullina skoczył dopiero z nr 45 Norweg Roar Ljoekelsoey - 127.0 m. Nowy, oficjalny rekord skoczni ustanowił Austriak Stefan Horngacher (131.0 m). Po dość długich naradach sędziów postanowiono, że wiatr, który się wzburzył, nie przeszkodzi w dokończeniu I serii. Po przerwie zaczął Wolfgang Loitzl AUT i skoczył jeszcze dalej - 134.0 m i mieliśmy kolejny rekord skoczni. I znów sędziowie zastanawiali się czy nie powtórzyć zawodów i w końcu zdecydowano o obniżeniu rozbiegu. Ponownie zawody rozpoczęto o 19:30. Zaczęli Amerykanie, którzy jako gospodarze mogli wystawić większą ilość skoczków. Ich skoki były bardzo słabe, bo nie przekroczyli 100 metrów. Ładnie, lepiej niż poprzednim razem skoczył Igor Medved SLO - 109.5 m. Rosjanin Kalinitchenko znów ładnie - 111.5 m. Po skoku 8 skoczka zerwał się bardzo silny wiatr ponad 6 m/s i to wróżyło niedokończenie zawodów. Potem ładnie skoczyli: Yuta Watase z Japonii (121.0 m) i Frank Reichel GER (121.0 m). Ildar Fatchullin RUS tym razem oddał kiepski skok (101.0 m). Pięknie skoczył Austriak Schwarzenberger - 126.0 m (126.8 pkt) i objął prowadzenie. Kolejni skoczkowie skakali kiepsko, jedynie Miyahira JPN - 114.5 m, Jaafs SWE - 112.0 m i Duffner GER - 113.0 m, oddali poprawne skoki. Dopiero trzydziesty skoczek, Peter Zonta ze Słowenii skoczył daleko 125.5 m. Potem około 120 metrów skakali: Yoshioka JPN - 123.5 m, Funaki JPN - 119.5 m. Następnie skakali Polacy - Mateja (108.5 m), a Skupień (89.5 m) i tylko Mateja z tej dwójki awansował do "30" (26 miejsce). Kolejne ładne skoki zaprezentowali: Michael Uhrmann GER - 120.5 m i Jure Radelj SLO - 119.5 m. Tym razem zawiódł Stefan Horngacher AUT, który doleciał tylko na 109 metr. Natomiast ponownie daleko, choć nie tak daleko jak poprzednio, poleciał jego rodak Wolfgang Loitzl - 121.0 m. Kolejni Austriacy skoczyli ładnie: Martin Hoellwarth (119.0 m), a Andreas Widhoelzl (115.5 m). Tym razem słaby skok oddał Dmitri Vassiliev RUS - 83.5 m. Zawiedli także najlepszy z Norwegów Ingebrigtsen - 100.5 i Fin Jussilainen - 99.5 m. Trochę lepiej, choć też słabo jak na swoje możliwości skoczył Noriaki Kasai - 107.5 m. Przedostatni skoczek - Janne Ahonen udowodnił, że jest w dobrej formie skokiem na odległość 120.5 m (ostatecznie 7 pozycja po I serii). Na końcu skakał Adam Małysz i znów nie zawiódł swoich kibiców. Skoczył aż 129.5 metra i wygrał I serię!