Podobnie jak wiele innych drużyn, także Czesi w zeszłym tygodniu zakończyli sezon letni. Ostatnie treningi na igelicie odbyły się w austriackim Innsbrucku. W Tyrolu Czesi rozegrali wewnętrzne zawody, które wygrał Roman Koudelka przed triumfatorem zeszłorocznej edycji Pucharu Świata - Jakubem Jandą. Trzecie miejsce ex aequo zajęli Antonin Hajek i Jan Matura.
Nowy trener kadry czeskiej jest bardzo zadowolony z sezonu letniego i postępow jakie poczynili jego podopieczni: "Obozy treningowe w Zakopanem i Innsbrucku przebiegały według mojej myśli i widzę, że chłopaki są na dobrej drodze do sukcesów w nadchodzącym sezonie. Letnia Grand Prix była dla nas niezwykle długa, gdyż z powodu nowej regulacji kwot startowych, aby zdobyć 5 miejsc na zawody Pucharu Świata, musieliśmy wziąć udział we wszystkich konkursach. Udało nam się zrealizować ten cel. Bardzo podobały mi się występy Romana Koudelki. Po LGP pozostawił po sobie dobre wrażenie, a pod względem charakteru jest podobny do Thomasa Morgensterna. Chce zawsze wygrywać i daje z siebie wszystko. Fizycznie ma jeszcze braki, ale dzięki treningowi oraz współpracy z fizjoterapeutą Gernotem Landererem, jesteśmy na najlepszej drodze te braki odrobić. (..) Niedługo dotrą do nas nowe kombinezony, po których obiecujemy sobie kolejną poprawę wyników. Poza tym z optymizmem oczekuję inauguracji sezonu w Kuusamo. Treningu na śniegu planujemy rozpocząć, w zależności od warunków pogodowych, w przyszłym tygodniu." - relacjonuje austriacki trener Czechów.