Za miesiąc będziemy już po inauguracji sezonu skoków narciarskich 2006-2007, która po raz kolejny odbędzie się w Kuusamo. Niektórzy fani dyscypliny pamiętają z pewnością, jakich perypetii doświadczyli skoczkowie w ubiegłym roku. Nadzwyczaj ciepła i pogodna jesień 2005 sprawiła, że śniegu nie było nawet w północnej Skandynawii aż do połowy listopada. Pierwszy raz w historii trzeba było odwołać tradycyjne zawody w Rovaniemi, które rokrocznie inaugurują sezon zimowy w Finlandii. Pierwsze skoki na śniegu można było oddać dopiero na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek Pucharu Świata!
Tegoroczna jesień także nie należała do najgorszych, jednak śnieg w Laponii pojawił się już na początku października, a lekko minusowe temperatury sprawiły, że pokrywa śnieżna na najbardziej północnych obiektach Finlandii umożliwia treningi. To dobra wiadomość dla wszelkiej maści skoczków. W dniu wczorajszym oddano do użytku skocznię Ounasvaara HS100 w Rovaniemi, na której jako pierwsi pojawili się kombinatorzy. "Jeśli warunki pogodowe utrzymają się, będziemy mogli przed rozpoczęciem sezonu oddać około stu skoków. Dla porównania rok temu mieliśmy możliwość oddać jedynie 40-50 prób, zaś reprezentanci innych krajów mieli za sobą nie więcej jak 20-30 skoków" mówi Hannu Manninen, lider fińskiej reprezentacji kombinatorów.

W przyszłym tygodniu do Rovaniemi na treningi przybywają między innymi Norwegowie oraz Japończycy. Rovaniemi jest pierwszym - i jak na razie jedynym na świecie - obiektem, na którym można już skakać na śniegu.