Skoki kobiet: wzmocnienie w ekipie norweskiej
Opublikowano: 15 października 2006, 22:36
Ostatnia aktualizacja: 16 października 2006, 09:55
Podczas niedawnych mistrzostw Norwegii niezauważony pozostał nieoficjalny i niewielki konkurs kobiecy. Wystartowały w nim tylko dwie zawodniczki - kadra narodowa (Anette Sagen, Line Jahr i Mari Backe) trenowały w Niemczech, zawodniczki z "zaplecza", jak Live Frisak czy Gyda Enger, nie pofatygowały się do Trondheim zapewne właśnie dlatego, że nie było tam krajowej czołówki. Jednak zamiast nich wystartowały dwie zawodniczki, o których można powiedzieć, że wracają po dłuższej nieobecności.
Pierwsza z nich to Henriette Smeby - przed laty bardzo obiecująca skoczka, w wieku 14 lat druga w Ladies Grand Prix. Przez ostatnie dwa sezony Smeby porykała się ze zbyt niską wagą, co oprócz osłabienia powoduje - w epoce kontrolowania wagi skoczków - ściśle wymierne problemy w konkursach. Z tego powodu Smeby od dłuższego czasu nie startowała w zawodach międzynarodowych. Teraz można przypuszczać, że problemy ma już za sobą i wróci w wysokiej formie.
Zwyciężczyni konkursu w Trondheim mogła się już wydawać zaprzepaszczonym talentem. Przed kilku laty należała do światowej czołówki, wygrała wiele konkursów, była wśród czwórki pań, które w roli przedskoczków brały udział w słynnych lotach narciarskich w Vikersund w lutym 2004 r. Przez cały następny sezon nie było o niej nic słychać, dopiero pod koniec - podczas konkursów w Norwegii, w Vikersund (K-90) i Oslo - zawodniczka podjęła nieudaną próbę powrotu. Po bardzo dobrych skokach treningowych zaliczyła słabiutkie skoki klasyfikowane i dyskwalifikację na Holmenkollen. W sezonie 2005/2006 nie startowała w żadnych międzynarodowych zawodach, wydawało się, że już się wycofała... Mowa o Helenie Olsson, której nieszczęściem było zawsze to, że choć mogłaby rozsławić szwedzkie skoki narciarskie, zniechęcony do skoków Szwedzki Związek Narciarski często w ogóle nie wysyłał jej na zawody. Choć zanim Johan Eriksson zabłysnął w Pucharze Świata, Helena mogłaby może w skali krajowej pokonać wszystkich łącznie z panami...
Już kilka lat temu Olsson, wówczas uczennica szkoły sportowej w Trondheim, przebąkiwała o możliwości przejścia do Norwegii. Teraz ostatecznie realizuje ten wariant. Na szczęście droga do nowego obywatelstwa zawsze była dla niej względnie łatwa - od lat jej partnerem życiowym i zarazem osobistym trenerem jest Jostein Smeby, brat Henriette, wystarczyło więc ostatecznie zdecydować się na sformalizowanie związku i wystąpić o przyznanie obywatelstwa norweskiego... Tak też się stało i wszystko wskazuje na to, że już od tej zimy pechowa zawodniczka będzie reprezentować Norwegię, już jako Helena Olsson-Smeby. Tymczasem Szwecja zmarnowała posiadany sportowy kapitał, młodziutkiej Elinie Knutsson, która startowała w LCOC w Meinerzhagen, daleko do bycia następczynią takiej zawodniczki.
Jeżeli w rywalizacji ze ścisłą czołówką potwierdzi się dobra forma jej i jej szwagierki, Norweżki w składzie Sagen - Jahr - Smeby - Olsson-Smeby mogą być niepokonane. W odwodzie czekają kolejne skoczki, przykład tego, co może zdziałać świadoma promocja skoków kobiet... Zapowiada się ciekawa zima także w obszarze tej lekceważonej konkurencji.
Autor: Ewa Ulińska
Źródło: na podstawie www.skoky.net
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (7)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Marzena Kopijewska
24.10.2006, 15:32
Skoki są fajne co wy chcecie ja co roku oglądam i bardziej mi to sie podoba!Tez bym chciała skakac ale na warmi i mazuracz niema strasznie tego załuje? a autograf Adama Małysza bym chciała miec bo jestem jego fanką???!!!
ciekawa
18.10.2006, 18:36
@Emu
A czemu nic nie napiszesz o wynikach naszych dziewcząt w Czechach ? Przecież tam byłas .
redżi
17.10.2006, 08:50
Lechan wciska prowokacyjne posty - olać i tyle.
lulek
16.10.2006, 17:33
@lechan
Jak widać Tobie chyba myslenie zaszkodziło ;)
lechan
16.10.2006, 16:53
A mnie się wydaje, że baby nie powinny skakać, bo może im to zaszkodzić, tak jak jazda na traktorze.
redżi
16.10.2006, 10:11
Ja się w sumie nie dziwię, że dziewczynom nie bardzo chce się startować, skoro ta rywalizacja nie przynosi żadnej satysfakcji. Co to za zawody skoro startują 2 osoby???
Oby w skokach kobiet pojawiało się coraz więcej utalentowanych zawodniczek, bo może wtedy "góra" zobaczy, że warto, a nawet trzeba dać szansę tę dyscyplinie, a wtedy na pewno i same zawodniczki inaczej patrzyłyby na swoje hobby, czuły by się docenione, zauważone, a ich praca nagrodzona. Z tymi skokami kobiet to jawna dyskryminacja, ale cóż - wiadomo, że światem rządzi pieniądz.
emilka
15.10.2006, 22:58
No to Norweżki zakasują USA.
Kiedy u nas tak będzie ? Czy przypadkiem dziewczyny nie maja starszyych braci co by sie w Jessice lub Anette zakochali :)