35 skoczków z zagranicy wystąpi podczas Letniej Grand Prix w Hakubie. Resztę stawki uzupełnią reprezentanci gospodarzy. Do Japonii polecieli także trzej Polacy: Robert Mateja, Marcin Bachleda i Wojciech Skupień. Dla Matei będzie to pierwszy międzynarodowy start tego lata. Robert jest bliski podjęcia decyzji o zakończeniu kariery, jest to zatem jego jeden z ostatnich sprawdzianów. Jeśli spisze się przyzwoicie decyzja pewnie się odwlecze. Miejmy nadzieję właśnie na ten scenariusz.
W Kraju Kwitnącej Wiśni zobaczymy dwóch Szwajcarów: Ammanna i Kuettela, czterech Słoweńców z kadry B - Sinkovec, Roglic, Pikl i Tepes, czterech podstawowych zawodników z Rosji: Vassiliev, Ipatov, Rosliakov i Kornilov, dwóch Francuzów: Chedal i Lazzaroni, Kazacha Karpenko i Koreańczyków Choi'ów oraz Hyun Ki Kima. Niemcy wystawią, podobnie jak w Kranju, kadrę B: Hocke, Ulmer, Wank, Musiol i Ritzerfeld, a Czesi przyjadą bez Jandy (Koudelka, Hajek, Mazoch). Dość niespodziewanie w Japonii pokażą się Finowie: Happonen, Olli i Matti Hautamaeki, a najliczniejszą zagraniczną ekipę wystawią Austriacy w składzie: Hafele, Thurnbichler, Schneider, Liegl i Loitzl.

Zabraknie zatem wielu zawodników z czołówki: Małysza, Schlierenzauera, Koflera, Spaetha, Jandy, Fettnera, Damjana, Hoellwartha oraz Norwegów. Z pierwszej piętnastki LGP zobaczymy tylko czterech zawodników.