Pierwszy daleki skok w I serii oddał Martin Hoellwarth (Austria) – 196.5 m, następnie Tommy Ingebrigtsen - 197.5 m, a Risto Jussilainen poprawił sobotni rekord skoczni Małysza o 6 metrów !!! - (212.5 m). I wtedy sędziowie zaczęli się zastanawiać, czy nie skrócić rozbiegu, ale po chwili przerwy skoczkowie startowali z tego samego punktu rozbiegowego. Niemiec Hannawald poleciał na odległość 211 m, Matti Hautamaeki na 205.0 metrów, a Janne Ahonen – 200.5 m. Lider PŚ, Niemiec Martin Schmitt miał zaledwie 189.0 m, co dało mu dopiero 8 lokatę. Robert Mateja uzyskał 177.5 m (o 7 m dalej niż w lepszym skoku w sobotę) i notę 166.0 pkt., co dało mu 14 lokatę po I serii. Wojciech Skupień osiągnął 167.0 m (23 miejsce). Łukasz Kruczek skoczył 146.0 m i niestety nie zakwalifikował się do II serii. Adam Małysz uzyskał 212.0 m, a więc o 5.5 m poprawił sobotni rekord Polski. Jednak stracił rekord skoczni ( o 0.5 m dalej skoczył Risto Jussilainen). Polak dostał notę 208.9 pkt., a zatem o 5.9 wyższą od Fina i prowadził po I serii.
W II serii Wojciech Skupień skoczył 146.0 m, co w dało mu 27 pozycję. Mateja skoczył niewiele bliżej niż w I serii - 170 metrów i awansował w konkursie na 9 miejsce. Martin Schmitt oddał drugi skok na 198.5 m (łączna nota 371.5 pkt) i awansował na 3 lokatę. Janne Ahonen skoczył 193 metry i wyprzedził Niemca. Hannawald uzyskał 169.5 i spadł na 6 pozycję. W II serii Małysz skoczył 194.5 m i dzięki nocie 397.8 pkt. wyprzedził drugiego w konkursie Fina Janne Ahonena o 16.6 pkt. Małysz wygrał już czwarty konkurs PŚ z rzędu.