Daniel trafił do kadry A w 2004 r. dzięki rewelacyjnym wynikom osiągniętym w Letniej Grand Prix. Zwycięstwa w Insbrucku i Hakubie dały mu ostatecznie trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej turnieju. Warto również przypomnieć o ustanowieniu letniego rekordu na Wielkiej Krokwi w czasie konkursu drużynowego, który nadal nie został pobity i wynosi 139,5 m. Sezon zimowy, przed którym Forfang był typowany na jednego z faworytów, również zaczął się bardzo dobrze, jednak kontuzja odniesiona w Trondheim wykluczyła go z kilku startów. Niewątpliwie wpłynęła również na decyzję trenerów o niewystawieniu Forfanga do zawodów na mistrzostwach świata w Oberstdorfie w 2005 r. Jego skoki treningowe wskazywały na to, że jest w formie, jednak trenerzy postanowili nie ryzykować i postawić na bardziej doświadczonych zawodników. Innym sportowym rozczarowaniem, które z pewnością zaważyło na wcześniejszym zakończeniu kariery, były nieudane starty w pierwszych konkursach ubiegłorocznego Turnieju Czterech Skoczni, po których Forfang został odesłany do Norwegii. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość i dodać, że na brak awansu do drugiej serii ogromny wpływ miały fatalne dla skoczka warunki atmosferyczne. Zaistniała sytuacja załamała Forfanga. W Sapporo, które miało ostatecznie wyłonić kadrę olimpijską, zdobył tylko jeden punkt i tym samym wyjazd do Turynu pozostał tylko w kwestii marzeń. Był to również ostatni konkurs, w którym mogliśmy Daniela zobaczyć. Przegrana rywalizacja o olimpiadę odebrała motywację i chęć startów, co dla Miki Kojonkoskiego - przykładającego ogromną wagę do woli walki i pozytywnej sportowej złości - było jednoznacznym sygnałem rezygnacji.
Dorobek sportowy Forfanga nie jest imponujący, niemniej i tak zawodnik zaskarbił sobie sympatię wielu kibiców. Do największych sukcesów zaliczyć można dwie wygrane w Pucharze Kontynentalnym w Zakopanem w 2003 r., wygraną w konkursie drużynowym na LGP również w Zakopanem w 2004 z rekordem skoczni na igelicie, piąte miejsce w Pucharze Świata w Kuusamo w 2005 r., jednak sam zawodnik podkreśla, że jemu najwięcej radości sprawiła wygrana w konkursie drużynowym w Lahti w 2005 r.
Nam pozostaje podziękować za sportowe emocje oraz życzyć powodzenia na nowym polu zawodowym.