Stolica Norwegii przed zaledwie kilkoma dniami odniosła zwycięstwo nad Predazzo i Zakopanem w wyścigu o organizację Narciarskich Mistrzostw Świata w konkurencjach klasycznych. Tymczasem, skocznia w Holmenkollen, urastająca do rangi skarbu narodowego Norwegii, nie spełnia większości norm bezpieczeństwa, jest przestarzała i jak twierdzą niektórzy "niewierni" zasługuje na zrównanie z ziemią i to jak najszybciej.
Dyrektor Pucharu Świata w skokach, Walter Hofer, oficjalnie zapowiedział, że o ile do początku sezonu 2007/08 w Oslo nie powstanie zupełnie nowa skocznia, to konkurs pucharowy, planowany na nadchodzący sezon, będzie ostatnim na Holmenkollen. "Już dłużej nie możemy pozwolić na skoki na obiekcie, który nie spełnia norm bezpieczeństwa" - stwierdził Hofer.

Przedstawicielka Ministerstwa Kultury Norwegii, Anette Wiig Bryn, potwierdziła, iż plany budowy nowego obiektu są już w fazie realizacji, a w najbliższych tygodniach zostanie ogłoszony konkurs architektoniczny na projekt nowej skoczni, która stanie w miejsce "zabytkowej" już Holmenkollen.

Nie ulega wątpliwości, że nowa skocznia będzie musiała powstać i to niebawem, niezależnie od ultimatum Hofera. Trudno bowiem wyobrazić sobie Mistrzostwa Świata w 2011 roku, rozgrywane na skoczni, której aktualne walory są li tylko historyczno-sentymentalne.